- Już za kilka lat dyrektor finansowy, który będzie szedł do banku, prosząc o współfinansowanie swoich inwestycji, będzie pytany, czy te nowe inwestycje będą zielone, czy też może będą zagrażały środowisku. - mówił ekspert.

Gość studia "Dziennika Gazety Prawnej" wspominał też o legislacyjnej stronie ekologicznych ograniczeń. Zdaniem eksperta spowoduje to, że inwestorzy będą chętniej otwierali swoje portfele dla "zielonych" firm. Będą one bowiem uważane jako stabilniejsze w wypadku zmieniającego się prawa oraz postaw konsumenckich.

WIĘCEJ W MATERIALE WIDEO

Reklama