Kraj ten przed Sądem UE domagał się uznania kontraktu różnicowego (CfD) dla Hinkley Point C za niedozwoloną pomoc publiczną, ale w lipcu 2018 r. przegrał proces. Austria odwołała się do TSUE, który we wtorek poinformował, że w apelacji podtrzymał wyroku Sądu UE.

Jak podkreślił Trybunał, w ramach rozpatrywania wniesionej przez Austrię apelacji musiał sformułować niespotykaną wcześniej w orzecznictwie odpowiedź na pytanie: czy zatwierdzona przez Komisję Europejską pomoc publiczna jest dozwolona przy budowie elektrowni jądrowej. TSUE odpowiedział na to pytanie twierdząco - zaznaczył Trybunał.

W wyroku TSUE wskazał, że w sytuacji braku szczegółowych regulacji w Traktacie Euroatom, w sektorze energii jądrowej należy stosować generalne zasady pomocy publicznej z Traktatu o funkcjonowaniu UE (TFUE). Wyrok jest zgodny z opnią rzecznika generalnego TSUE, który wskazywał, że Traktat Euratom ma taką samą pozycję jak TFUE i Traktat o Unii Europejskiej (TUE)a zasady zawarte w TFUE dotyczące konkurencji i pomocy państwa miały zastosowanie do sektora energii jądrowej, skoro Traktat Euratom nie zawiera konkretnych przepisów w tym zakresie.

Reklama

Austria w swoich pozwach dowodziła, że postanowienia Traktatu Euratom nie obejmują ani budowy kolejnych elektrowni jądrowych, ani zastąpienia i modernizacji starzejących się elektrowni przez bardziej nowoczesne technologie.

W październiku 2014 r. KE zatwierdziła schemat kontraktu różnicowego dla nowej elektrowni jądrowej Hinkley Point C, którą buduje francuski EDF. Kontrakt przewiduje, że przez pierwsze 35 lat działania siłowni, składającej się z dwóch reaktorów EPR, wysokość tzw. strike price będzie wynosić 92.5 funta za MWh w cenach z 2012 r. Jeżeli cena rynkowa energii będzie niższa, to różnicę brytyjski rząd dopłaci inwestorowi. Jeśli ten sprzeda energię drożej, nadwyżkę będzie musiał oddać rządowi. Kontrakt przewiduje, że cena zostanie obniżona do 89,5 funta za MWh, jeśli EDF zbuduje kolejną elektrownię - Sizewell C.