Ceny energii elektrycznej wzrosły w br. o ponad 300 proc. do 260 euro za jedną MWh.

Sidenor to jedna z największych hiszpańskich firm produkujących stal do celów przemysłowych. W komunikacie firma wyjaśniła, że wzrost cen energii elektrycznej spowodował wzrost ceny za tonę produktu o 200 euro i wzrost kosztów produkcji o ponad 25 proc., co „doprowadza do strat i uniemożliwia utrzymanie dotychczasowego tempa produkcji”.

Według firmy, czasowe zamknięcie głównej fabryki to pierwszy środek podjęty w celu „ograniczenia wpływu na produkcję wygórowanych i niekontrolowanych kosztów energii elektrycznej”. „Takie środki same w sobie nie rozwiązują podstawowego problemu i nie wykluczają podjęcia innych kroków jeżeli ceny energii elektrycznej pozostaną poza kontrolą”- poinformowała firma w komunikacie, na który powołał się we wtorek dziennik „La Razon”.

Grupa specjalizująca się w produkcji nawozów i amoniaku Fertiberia także ogłosiła czasowe wstrzymanie działalności fabryki w Palos de la Frontera (Huelva) od początku bm. w związku z „nadzwyczajnym wzrostem cen gazu ziemnego”.

Reklama

Wzrost cen gazu ziemnego spowodował niekontrolowany wzrost cen energii elektrycznej na rynku hurtowym. Biorąc pod uwagę niewielką rolę odnawialnych źródeł energii, firmy energetyczne zostały zmuszone do wykorzystywania gazu ziemnego do produkcji energii elektrycznej, co jest związane z wysokimi nadpłatami w celu pokrycia popytu ze względu na ceny tego surowca.

Wedlu danych organizacji przedsiębiorstw - wielkich konsumentów energii (AEGE) na początku bm. hiszpański przemysł płacił 123,4 euro za MWh, podczas gdy we Francji 49,93 euro (149 proc. mniej), a w Niemczech 85,8 euro (44 proc. mniej). Zgodnie z AEGE, dodatkowe koszty energii elektrycznej dla przemysłu przekroczyły już 1500 mln euro. Najbardziej dotknięte zostały fabryki produkcji stali, chemiczne i metalurgiczne.