Taki ruch miałby poważne konsekwencje dla globalnej podaży ropy. Rosja, wraz z Arabią Saudyjską i USA, jest jednym z trzech największych światowych producentów ropy naftowej. W obliczu narastających sankcji po inwazji na Ukrainę, Kreml walczy o utrzymanie produkcji i eksportu swojego najcenniejszego zasobu.

Usunięcie Rosji z systemu miesięcznych kwot dostaw mogłoby dać innym członkom OPEC+, w szczególności Saudyjczykom i Zjednoczonym Emiratom Arabskim, możliwość produkcji większej ilości ropy. Pomogłoby to powstrzymać wzrost cen ropy, które na przełomie maja i czerwca przekroczyły 120 dolarów za baryłkę. Ochłodzenie relacji z Moskwą będzie zapewne jednym z tematów rozmów podczas ewentualnej wizyty prezydenta Joe Biden w Rijadzie, w czasie której amerykański przywódca będzie próbował naprawić napięte stosunki dyplomatyczne.

Oto, co analitycy mieli do powiedzenia na temat możliwości rosyjskiego zwolnienia i wpływu na światowe rynki ropy:

Reklama

SPI Management

„Myślę, że jest spora szansa (na zerwanie stosunków z Rosją), ponieważ wydaje się, że przed wizytą Bidena atmosfera na Bliskim Wschodzie jest przyjacielska”, powiedział Stephen Innes, partner zarządzający w SPI Asset Management. „Nie sądzę, aby kraje Zatoki Perskiej na dzień dobry zaproponowały bardziej prorynkową propozycję, która obejmowałaby wprowadzenie większej liczby beczek na rynek w tych hiperinflacyjnych czasach. Jeśli OPEC zapełni luki po dostawach z Rosji, ceny ropy spadną, podczas gdy ceny (innych produktów) będą nadal rosły, nawet jeśli OPEC utrzyma swoje obecne poziomy produkcji bez Rosji”.

RBC

Według Helimy Croft, strateg w RBC Capital Markets, poświęcono zbyt wiele energii na mediacje (z ang. shuttle diplomacy), aby nadchodzącą wizytę Bidena na Bliskim Wchodzie uznać za próbę ukrycia prawdziwych relacji i amerykańsko-saudyjskiego resetu. Dodała również, że ​​zmiana umowy pozwoliłaby Arabii Saudyjskiej na zwiększenie wydobycia wcześniej niż planowano, a królestwo prawdopodobnie dołożyłoby wszelkich starań, by odbudować swoje partnerstwo z USA.

ING Groep NV

„Rozsądne byłoby, gdyby Rosja otrzymała zwolnienie (z obecnych ograniczeń) biorąc pod uwagę, że ich produkcja prawdopodobnie spadnie w nadchodzących miesiącach z powodu sankcji”, powiedział Warren Patterson, szef strategii surowcowej w ING Groep NV.

Zdaniem Pattersona zerwanie konsensusu dotyczącego ograniczenia wydobycia ośmieli innych producentów, którzy bardziej agresywnie zwiększą wydobycie, a to może negatywnie wpłynąć na notowania. "Ale trudno mi uwierzyć, że spowoduje to znacznie większy wzrost produkcji, biorąc pod uwagę działania podjęte przez kartel w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Saudyjczycy i Zjednoczone Emiraty Arabskie nie zareagowały na wzrost cen. Prawdopodobnie nie zrobią tego teraz, chyba że zobaczymy znacznie wyższe ceny”, dodał.

Oanda

Poluzowania polityki wydobycia ropy naftowej "przez OPEC ma sens, ponieważ przy ograniczeniu eksportu rosyjskiej ropy naftowej kwoty produkcyjne stają się niemożliwe do spełnienia” – powiedział Jeffrey Halley, starszy analityk rynku w Oanda Asia Pacific. „Pozwoli to wahającym się producentom, takim jak Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie i prawdopodobnie Irak, zwiększyć produkcję, łagodząc napięcia na rynku ropy naftowej na całym świecie. To powinno ograniczyć ceny Brent do poziomu około 120 dolarów za baryłkę. Chociaż przy ograniczeniu podaży produktów rafineryjnych na całym świecie nie widać żadnych oznak złagodzenia (ograniczeń), wątpię, czy Brent znów spadnie poniżej 100 dolarów za baryłkę”.

VI Investment Corp.

„Po wprowadzeniu szczegółów unijnego embarga na ropę naftową, OPEC+ musi opracować plan, ponieważ ceny ropy prawdopodobnie będą rosły, a presja inflacyjna narasta” – powiedział Will Sungchil Yun, starszy analityk ds. surowców w firmie VI Investment w Seulu. Powiedział, że jeśli pojawi się jakiekolwiek potwierdzenie od delegatów OPEC, że dyskutuje się o wyłączeniu Rosji, ceny ropy mogą spaść nawet do 100 dolarów za baryłkę.