Dwa koncerny z branży energetyki jądrowej, które mają brać udział w projektach atomowych w Polsce, Westinghouse i Korea Hydro and Nuclear Power, idą do sądu. Amerykanie sądzą, że technologia sprzedawana przez KHNP jest kopią ich modelu, więc Koreańczycy muszą dostać ich zgodę na budowę reaktorów, w tym przypadku w Pątnowie. Koreańczycy odpowiadają, że model ten został już zmodernizowany do tego stopnia, że nie potrzebują ich zgody. Sprawa wywołuje wiele pytań. Odpowiadamy na najważniejsze.

Jaka jest geneza sporu?

W październiku 2022 r. Westinghouse złożył pozew sądowy w Stanach Zjednoczonych, którego celem było zablokowanie umowy dla swojego głównego konkurenta, koncernu KHNP na sprzedaż reaktorów w Polsce. Miało to miejsce jeszcze przed ogłoszeniem decyzji, że to Amerykanie zostali wybrani na partnera przy budowie pierwszego projektu jądrowego na Pomorzu.

Reklama

Westinghouse argumentuje, że zgodnie z przepisami regulującymi kwestię udostępniania technologii jądrowych KHNP potrzebuje jego zgody na budowę reaktorów w krajach trzecich. Koncern z USA dodaje, że w 2010 r. KHNP zgodził się na taki warunek przy okazji budowy czterech reaktorów APR-1400 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Trzy z planowanych reaktorów już zostały uruchomione. Koreańczycy zaprzeczają, że otrzymali taką zgodę.

Jak tłumaczy Adam Rajewski z Politechniki Warszawskiej, obecnie osią sporu jest to, czy Amerykanie jeszcze mają prawa do zastosowanych w nim rozwiązań, czy już nie: – Projekty reaktorów są obecnie na tyle zmienione, że można to uznać za „autorskie rozwinięcie” – uważa rozmówca DGP.

Cały artykuł przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.