Rosja pilnie poszukuje nowych rynków dla swojej ropy. Z mizernym skutkiem
1/16 Poza trzema krajami, które już wcześniej korzystały z dostaw z Rosji – Chinami, Indiami i Turcją – Kreml nie znalazł innych znaczących nabywców. W ciągu siedmiu dni, licząc do 28 października, dostawy drogą morską z Rosji wzrosły, ale średnia czterotygodniowa spadła, przy czym w obu pomiarach dostawy są na poziomie nieco powyżej 3 milionów baryłek dziennie. Z tej sumy do krajów europejskich, czyli rynku który w większości zniknie do końca listopada, wysyłano około 740 tys. baryłek dziennie. Miesiąc później Rosja straci również rynki zbytu na kolejne 650 tys. baryłek dziennie przesyłanych do Polski i Niemiec rurociągiem Przyjaźń. Moskwa musi więc znaleźć nowe rynki zbytu dla prawie 1,4 miliona baryłek ropy dziennie. To nie będzie łatwe. Uplasowanie dodatkowych dostaw u obecnych nabywców wymagałoby od nich zwiększenia zakupów rosyjskiej ropy o dwie trzecie i zmniejszenia importu z innych miejsc, przy założeniu, że można znaleźć wystarczającą liczbę statków do przewozu ropy na znacznie większe odległości.