W ostatnich latach polski rynek handlu internetowego produktami OTC dynamicznie rósł, wspierany rosnącymi wynagrodzeniami Polaków przekładającymi się na wyższy dochód rozporządzalny oraz rosnącą popularnością internetu jako kanału zakupowego. W 2020 r. dodatkowym impulsem do robienia zakupów internetowych była pandemia COVID-19: wówczas zakupy online w niektórych przypadkach zastąpiły zakupy w sklepach stacjonarnych, gdy te ostatnie były przymusowo zamykane, czytamy w komunikacie poświęconym raportowi.
Do wzrostu przyczyniają się uchodźcy z Ukrainy
"Według obliczeń PMR, w 2022 r. dynamika rynku handlu internetowego produktami OTC ponownie wzrosła, na co największy wpływ miała wysoka inflacja. Dodatkowym pozytywnym czynnikiem był i będzie w kolejnych latach pobyt około 1,5 mln uchodźców z Ukrainy w Polsce (średniorocznie), którzy wesprą realne wzrosty rynku, szczególnie w zakresie zakupu leków OTC" - powiedziała dyrektor działu analiz rynku farmaceutycznego i ochrony zdrowia w PMR, autorka raportu Monika Stefańczyk, cytowana w materiale.
W 2023 r. dynamika nominalna rynku będzie nadal dwucyfrowa - w dalszym ciągu wspierana podwyższoną inflacją. Warto dodać, że rynek internetowej sprzedaży produktów OTC będzie rósł w podobnym tempie jak cały rynek e-commerce w Polsce. W poprzednich latach rozwijał się on nieco szybciej niż cały rynek handlu internetowego. Wynikało to z faktu późniejszego startu trendu zakupów internetowych np. leków OTC w porównaniu do innych produktów kupowanych online. W kolejnych latach będziemy mieć do czynienia z coraz bardziej dojrzałym rynkiem internetowym OTC, podano także.
"Otoczenie makroekonomiczne nie będzie sprzyjające dla rozwoju rynku handlu internetowego produktami OTC w latach 2023-2024. Dopiero od 2025 r. będzie umiarkowanie wspierało rozwój tego rynku. Natomiast czynnikiem, który zwiększy nasze wydatki na zdrowie, jest tzw. 'dług zdrowotny', który powstał w latach 2020-2021 w okresie pandemii COVID-19. Z powodu ograniczonej możliwości korzystania z usług medycznych w tym okresie wielu pacjentów zaniedbało swoje dolegliwości, przez co od 2022 r. byli zmuszeni ponieść wyższe koszty leczenia, w tym wyrobów medycznych i farmaceutycznych. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt starzenia się społeczeństwa, co powiększa populację osób skarżących się na róże dolegliwości, którzy jednocześnie coraz częściej potrafią zrobić zakupy online" - podsumowano.