- Czy możemy zwrócić towar kupiony przez internet?
- Czy przedsiębiorca ma prawo do zwrotu towaru kupionego przez internet?
- W jakim stanie powinna być rzecz kupiona przez internet, którą chcemy zwrócić?
- Kto ponosi odpowiedzialność jeśli paczka ze zwrotem zaginie/zniszczy się w drodze do sprzedającego?
- Czy konsument ponosi koszty przesyłki zwrotnej do sprzedawcy? W jakich przypadkach tych kosztów nie ponosi — czy zależy to od dobrej woli sprzedawcy?
Czy możemy zwrócić towar kupiony przez internet?
Jak wyjaśnia radca prawny dr Oliwia Owczarz, prawo do zwrotu towaru kupionego przez internet umożliwia kupującemu zapoznanie się z towarem i namysł, czyli rozważenie racjonalności zakupu. To uprawnienie nie przysługuje w sklepach tradycyjnych, w których możliwość zwrotu zależy wyłącznie od woli sprzedawcy.
Towar kupiony przez internet można zwrócić w ciągu:
- 30 dni — w przypadku umowy zawartej podczas nieumówionej wizyty przedsiębiorcy w miejscu zamieszkania lub zwykłego pobytu konsumenta albo podczas wycieczki;
- 14 dni — w przypadku pozostałych umów, w tym zawartych przez internet lub podczas umówionej wizyty akwizytora w domu konsumenta.
Czy przedsiębiorca ma prawo do zwrotu towaru kupionego przez internet?
W tej kwestii w styczniu 2021 roku zmianie uległy przepisy prawa konsumentów. Przedsiębiorcy, podobnie jak zwykli konsumenci, mogą odstąpić od umowy zawartej na odległość i w terminie 14 dni zwrócić zakupiony towar, bez podania przyczyny.
Nowelizacja przepisów wprowadziła jednak pewne warunki. - Przepisy te dotyczą wyłącznie jednoosobowych działalności gospodarczych wpisanych do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, a czynność nie ma mieć charakteru zawodowego. Co to oznacza? Na przykład przedsiębiorca, który prowadzi restaurację, będzie miał prawo do zwrotu środków czystości, bo te produkty nie są bezpośrednio związane z charakterem zawodowym jego działalności. Ale nie będzie miał prawa do zwrotu zestawu naczyń. Naczynia łączą się w tym przypadku z zawodowym charakterem działalności prowadzącego restaurację — wyjaśnia dr Oliwia Owczarz.
W jakim stanie powinna być rzecz kupiona przez internet, którą chcemy zwrócić?
- Zwrotu towaru absolutnie nie można uzależniać od obecności oryginalnego opakowania czy papierowej metki — tłumaczy dr Oliwia Owczarz. - Często firmy stosują na swoich stronach sformułowanie, że w przypadku zwrotu towar musi być „nowy, nieotwierany, kompletny,nieużywany oraz oryginalnie zapakowany." Praktyka ta jest niewłaściwa i niezgodna z prawem.
Musimy pamiętać o jeszcze jednym. - Towar możemy „przetestować” tylko w taki sposób, w jaki zrobilibyśmy to, kupując go w sklepie. Przykładowo: możemy przymierzyć ubranie, ale nie możemy go nosić. Jeśli przekroczymy tę granicę to owszem, możemy zwrócić towar, ale jednocześnie poniesiemy odpowiedzialność za zmniejszenie jego wartości — dowiadujemy się od ekspertki.
Kto ponosi odpowiedzialność jeśli paczka ze zwrotem zaginie/zniszczy się w drodze do sprzedającego?
W tym przypadku to przewoźnik ponosi odpowiedzialność za utratę, ubytek lub uszkodzenie przesyłki powstałe od przyjęcia aż do jej wydania oraz za opóźnienie w przewozie przesyłki.
Czy konsument ponosi koszty przesyłki zwrotnej do sprzedawcy? W jakich przypadkach tych kosztów nie ponosi — czy zależy to od dobrej woli sprzedawcy?
Jeżeli konsument zdecyduje się odstąpić od zawartej przez internet umowy sprzedaży w ustawowym 14-dniowym terminie, ma obowiązek pokrycia kosztów przesyłki zwrotnej do sprzedającego, chyba że sprzedawca wyraźnie zgodził się pokryć te koszty np. przez zaoferowanie darmowej przesyłki zwrotnej.
Natomiast sprzedający wraz z pieniędzmi za zwracany przedmiot powinien zwrócić kupującemu koszt przesyłki w pierwszą stronę w wysokości równej najtańszej przesyłce w ofercie.
Przykładowo: Pani Alicja kupiła w sklepie internetowym lampę o wartości 200 zł. Sklep internetowy oferuje dwie formy dostarczenia przesyłki do kupującego - paczkomatem (w cenie 12 zł) oraz kurierem (w cenie 15 zł). Pani Alicja wybrała sposób dostarczenia przesyłki kurierem i łącznie zapłaciła 215 zł. Po dostarczeniu i obejrzeniu lampy pani Alicja zdecydowała się zwrócić produkt. Kupująca zmuszona jest pokryć koszty przesyłki zwrotnej do sprzedawcy z własnej kieszeni. Od sprzedawcy otrzyma zaś zwrot w wysokości 212 zł (200 zł za lampę + 12 zł za dostawę paczkomatem,) ponieważ dostawa paczkomatem w cenie 12 zł jest to najtańsza przesyłka w ofercie tego sprzedającego.
Jak zaznacza mecenas Owczarz, wyjątkowo — zwrot całości (kosztów przesyłki do kupującego i przesyłki zwrotnej) powinien być dokonany przez sprzedawcę w przypadku dostarczenia towaru niezgodnego z umową.
Jakich artykułów kupionych przez internet nie można zwracać?
Wyjątki wymienia art. 38 ustawy o prawach konsumenta.
Nie możemy zwrócić między innymi:
- rzeczy robionej na indywidualne zamówienie,
- rzeczy, których zwrot jest utrudniony ze względów higienicznych — np. szczoteczka do zębów, soczewki kontaktowe,
- towarów z krótkim terminem przydatności do użycia czy artykułów spożywczych — np. owoce, warzywa, nabiał,
- towarów z nagraniami dźwiękowymi lub wizualnymi i programów komputerowych, które były dostarczone w zapieczętowanym opakowaniu, a my je otworzyliśmy (oczywiście w przypadku wadliwego towaru nadal możemy go zareklamować).
Jak wyjaśnia radca prawny dr Oliwia Owczarz, nie zwrócimy również produktów z umowy:
- o świadczenie usług, jeżeli przedsiębiorca wykonał w pełni usługę za wyraźną zgodą konsumenta, który przed rozpoczęciem świadczenia został poinformowany o tym, że po jego spełnieniu utraci prawo do odstąpienia od umowy i przyjął to do wiadomości – np. korepetycje udzielane przez internet,
- w których przedmiotem świadczenia są rzeczy, które po dostarczeniu, ze względu na swój charakter, zostają nierozłącznie połączone z innymi rzeczami – np. paliwo wlane do samochodu,
- w których cena lub wynagrodzenie zależą od wahań na rynku finansowym, niezależnych od przedsiębiorcy i mogących wystąpić przed upływem terminu na odstąpienie od umowy – np. sprzedaż walut obcych,
- w których przedmiotem świadczenia są napoje alkoholowe, jeśli ich cena została uzgodniona podczas zawarcia umowy sprzedaży, dostarczenie może nastąpić dopiero po upływie 30 dni, a wartość zależy od wahań na rynku, pozostających poza kontrolą przedsiębiorcy – np. wysokogatunkowe wina kolekcjonerskie,
- w których konsument wyraźnie żądał, aby przedsiębiorca przyjechał do niego w celu dokonania pilnej naprawy lub konserwacji – np. dostrojenie odbiornika telewizyjnego. W przypadku wszystkich pozostałych napraw innych niż „pilne” konsumentom przysługuje prawo do odstąpienia od umowy.
W ostatnim czasie wykształca się nowa praktyka — kupowanie rzeczy od rzemieślników przez Instagram w drodze wymieniania prywatnych wiadomości z nimi. Czy kupione w ten sposób rzeczy można później zwracać?
Tu mecenas dr Oliwia Owczarz wskazuje, że w świetle prawa każdy sprzedawca prowadzący sprzedaż na odległość, a więc za pośrednictwem własnego sklepu internetowego, serwisu aukcyjnego czy nawet portalu społecznościowego jest zobowiązany do spełnienia obowiązków informacyjnych wynikających z ustawy o prawach konsumenta. - Co więcej, niespełnienie tego obowiązku stanowi wykroczenie. Dotyczy to również działalności nierejestrowanej — tłumaczy rozmówczyni. Wydaje się więc, że towar kupiony "przez Instagrama" można legalnie zwrócić do sprzedającego.