Zapotrzebowanie na programistów rosło, bo Polska była krajem o niskich kosztach pracy
Na przestrzeni lat, na rynku IT było ogromne zapotrzebowanie na specjalistów. Ukuło się nawet przekonanie, że każdy może zostać programistą. Wielu kusiła wysokość oferowanych wynagrodzeń. Dzięki czemu dziś szacuje się, że w Polsce jest od 400 do 600 tys. programistów.
Lata 2022-2024 pokazały, że nawet rynek IT nie jest odporny na globalne spowolnienie gospodarcze. Przez dłuższy czas, znalezienie nowych projektów dla specjalistów z branży graniczyło z cudem. Ofert na znanych zagranicznych portalach (jak Clutch czy Pangea), które mocno weryfikują zarówno zleceniodawców, jak i zleceniobiorców, po prostu nie było. Gdy już się pojawiały, okazywało się, że wymagania są mocno wyśrubowanie nawet dla inżynierów oprogramowania średniego szczebla. Ponadto ich wiedza musi zostać zweryfikowana bezkompromisowym testem. Wielu przeżyło szok.
Dało to dobitny sygnał, że era eldorado w IT dobiega końca. Firmy-zleceniodawcy zaczęły skrupulatnie weryfikować koszty projektów IT. Nagle rynek przestała interesować „jakość pracy” polskich programistów. Przysłowiowa tabelka z kosztami w Excelu, oczy decydentów częściej kierowała na inne atrakcyjniejsze kosztowo kraje – Rumunię, Indie czy Filipiny.
Za 20 dolarów masz zawsze dostępnego eksperta
Gdy po świecie rozeszła się informacja o czacie GPT (rodzaj bardzo zaawansowanego czatbota) rynek oszalał. Nawet na polskim LinkedIn różni eksperci zaczęli wieszczyć koniec…wszystkiego. Chwilę później wysypały się ogłoszenia szkoleń i pracy dla Prompt Engineenrów, czyli ludzi piszących w naturalnym języku komendy kierowane do modeli sztucznej inteligencji.
W ostatnim czasie coraz częściej prowadzimy rekrutacje na role związane z AI. Pojawia się coraz większa specjalizacja w tym obszarze, a osób z doświadczeniem i zaawansowaną wiedzą jest mniej niż oczekuje tego rynek. Jednym z wymagań dającym szanse na rozwój swojej kariery w tej nowej specjalizacji jest gotowość do ciągłej nauki i duża otwartość na zmiany. – wyjaśnia Joanna Filipiuk, Head of Recruitment and Development w firmie Nexio Management z Warszawy.
Dziś, codziennym narzędziem pracy pracowników IT są Anthropic Claude Code, OpenAI Codex, Google Gemini CLI. Skracają (z godzin do minut!) czas potrzebny na napisanie fragmentu kodu, testy czy nawet bardzo precyzyjną wycenę samego projektu.
Kosztują niewiele. Już za 20$ można mieć dostęp do bardzo głębokiej wiedzy eksperckiej. Narzędzie jest dostępne 30 dni w miesiącu, gotowe do pracy na 3 zmiany, nie wyraża swojego niezadowolenia z nadmiaru pracy oraz nie choruje. Wystarczy wpisać dobrze sformułowane polecenie.
AI nie halucynuje. To człowiek wydaje niejednoznaczne komendy
Tu zaczyna się problem. Wspomniane narzędzia, aby wygenerować przydatną odpowiedź, wymagają wydania klarownych wytycznych, co trzeba zrobić. Im precyzyjniejsze i jednoznaczne polecenie, tym lepsza odpowiedź.
Osoby, które nie potrafią dobrze sprecyzować swoich oczekiwań, otrzymują niesatysfakcjonujące odpowiedzi. Mówi się wtedy, że AI halucynuje, czyli prezentuje fałszywe dane, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Trzeba jednak pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze, AI nie czyta w myślach i nie domyśla się, co autor promptu (komendy) miał na myśli. Po drugie, aplikacje tak szybko się uczą, że odsetek błędów z każdym dniem maleje.
Za chwilę znajomość języka programowania nie będzie wystarczająca
Narzędzia AI posługują się każdym językiem programowania, więc bariera, jaką była ich znajomość, aby w ogóle móc realizować projekt IT, powoli znika. Za chwilę będą potrzebni ludzie T-shape (w kształcie litery T). Posiadający głęboką wiedzę i umiejętności wydawania poleceń narzędziom AI (pionowa linia litery T), a jednocześnie rozumiejący i posiadający wiedzę z wielu obszarów (pozioma linia litery T).
Prowadzimy prace badawczo-rozwojowe nad opracowaniem procesu automatyzacji transformacji starych, nieefektywnych aplikacji i systemów do najnowszych technologii, przy użyciu AI. Pierwsze tygodnie wymagały od naszych ludzi zmiany sposobu realizacji projektu migracji, w tym do porozumiewania się z agentami kodowania i do podejścia dużo bardziej uporządkowanego i „maszynowego”. Po 2 miesiącach efekty ich pracy są naprawdę obiecujące, a co również bardzo istotne programiści polubili i przekonali się do narzędzi AI – mówi Adam Jac, COO w firmie Nexio Management.
Wkrótce wyjdziemy na rynek z konkretną propozycją dla firm mających problem z bardzo rozbudowanymi systemami, ale od dawna wymagającymi przeniesienia na nowoczesną technologię – dodaje.
Praca w IT tylko dla czempionów
Rozwój AI tworzy nowe miejsca pracy i specjalizacje, co jest niewątpliwą szansą na jeszcze większe zarobki w IT. Skutecznie też eliminuje część etatów.
Coraz rzadziej firmy prowadzą rekrutacje na stanowiska juniorskie. Juniorowi lub stażyście trzeba wytłumaczyć co ma zrobić, sprawdzić jego pracę, udzielić informacji zwrotnej. I prawdopodobnie proces przejść jeszcze raz, bo zadanie nie zostanie wykonane na oczekiwanym poziomie. Ogromna strata czasu. A przecież dokładnie to samo można robić z AI.
W cenie zawsze byli i jeszcze długo będą osoby wybitne (jak na swój poziom kompetencji) chcące uczyć się każdego dnia. Ludzie, którzy mają naturalnie cechy poszukiwacza i nie frustrują się codziennym rozwiązywaniem błędów. A teraz również umiejący wykorzystać potencjał drzemiący w AI.