Przed Polską dziś stoi alternatywa: albo pakt fiskalny, albo odsunięcie na dalszy plan - mówił w radiowej Jedynce Lewandowski. Według komisarza Polsce powinno zależeć na ratyfikacji paktu. Jego zdaniem, powinniśmy podjąć taką decyzję, mimo że nie jesteśmy jeszcze w strefie euro. "Taki pakt to de facto kodeks dobrych praktyk finansowych Unii" - powiedział.

"Jeżeli - jak chce tego opozycja - Polsce odwlecze jego ratyfikację, wykluczy się z procesów decyzyjnych w Europie, bo nie będzie mogła uczestniczyć w niektórych spotkaniach na szczycie. To samo dotyczy waluty euro, jeśli Polska jej nie przyjmie, znajdzie się na unijnych peryferiach" - wynika z jego wypowiedzi.

Janusz Lewandowski uważa też, że Unia powinna jeszcze na szczycie w lutym uchwalić nowy budżet. W przeciwnym razie coraz więcej będzie głosów, by przegłosować osobną ustawę budżetową dla strefy euro. Zdaniem komisarza, największym punktem sporu w dyskusjach budżetowych będzie ustalenie które kraje, dopłacające do funkcjonowania wspólnoty, otrzymają za to rekompensatę - tak zwany rabat. Komisarz podkreślił, że będzie to trudny budżet - Unia będzie miała mniej środków, więcej kompetencji i więcej członków. Od 1 lipca poszerzy się bowiem o Chorwację.

Reklama