"Nie mamy przekonania, że ta instytucja posiada wystarczające zabezpieczenia i kontrolę, aby zarządzać aktywami w sposób odpowiedzialny" - powiedział w oświadczeniu dla "WSJ" specjalny przedstawiciel USA ds. Afganistanu Thomas West.

"Nie trzeba dodawać, że chronienie przywódcy Al-Kaidy Ajmana al-Zawahiriego przez talibów wzmacnia nasz głęboki niepokój dotyczący przekierowania funduszy dla grup terrorystycznych" - dodał.

Jego wypowiedź dotyczyła środków afgańskiego banku centralnego ulokowanych w USA, które administracja zamroziła w 2021 roku. Połowa z 7 mld USD miała zostać zabezpieczona na potrzeby ewentualnych odszkodowań dla rodzin ofiar zamachów z 11 września 2001 roku, zaś druga połowa - na pomoc dla Afgańczyków.

Reklama

Według "WSJ" pieniądze te nie zostaną zwrócone afgańskiemu bankowi, mimo że wskazywały na to negocjacje z rządem talibów przed zabiciem przywódcy Al-Kaidy. Nie podano, co teraz stanie się z funduszami.

Według ONZ, rok po zdobyciu władzy w Afganistanie przez talibów, 90 proc. ludności kraju nie ma odpowiedniej ilości żywności, zaś niemal połowa cierpi głód. USA pozostały największym darczyńcą pomocy humanitarnej dla kraju, przeznaczając w ubiegłym roku poprzez organizacje międzynarodowe i pozarządowe 774 mln dolarów.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)