„To zawsze w życiu państwa niezwykle ważny moment, ważny dzień, w którym przyjmuje się budżet na kolejny rok. I chciałem na samym początku powiedzieć, że jest to bezpieczny budżet na trudne czasy, to bezpieczny budżet dla Polski” – powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej.

Przypomniał, że nasz kraj miał do czynienia z kryzysami, które – zdaniem premiera – wielu porównuje do plag egipskich.

„Pomimo wielu kryzysów z całą mocą trzeba podkreślić, że udało się wygospodarować i dochody, i dopasować wydatki” – dodał Morawiecki.

Reklama

Wojsko, służba zdrowia, programy społeczne

Ponad 158 mld zł na bezpieczeństwo, wojsko; 190 mld zł na służbę zdrowia, a na programy społeczne ponad 137 mld zł - przewidziano w projekcie przyszłorocznego budżetu państwa - poinformował w czwartek premier Mateusz Morawiecki.

Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej po zakończonym posiedzeniu Rady Ministrów mówił o trzech filarach bezpiecznego budżetu w trudnych czasach.

"Jeśli miałbym spojrzeć na duży obrazek z lotu ptaka na cały budżet, to bym zwrócił uwagę na trzy podstawowe filary: bezpieczeństwo szeroko rozumiane fizyczne, czyli bezpieczeństwo naszych granic, bezpieczeństwo poprzez finansowanie naszej armii" - powiedział szef rządu. Z przedstawionych na konferencji danych wynika, że na bezpieczeństwo, wojsko przewidziano w przyszłym roku ponad 158 mld zł.

"Także bezpieczeństwo - to drugi punkt - w postaci programów społecznych, programów osłonowych, różnego rodzaju tarcz, które są kontynuowane i one wszystkie składają się na obraz państwa, które nie zostawia obywatela samego w obliczu kryzysu, a kryzys jest absolutnie gigantycznych rozmiarów na całym świecie, a my przechodzimy przez niego w miarę suchą stopą" - oświadczył.

Jak dodał szef rządu, "trzeci wielkie obszar, na którym się skupiliśmy to ochrona zdrowia Polaków". "Wydatki na ochronę zdrowia rosną z około 77 miliardów w czasach Platformy Obywatelskiej - i to w ostatnim roku platformy - do 190 miliardów złotych" - wskazał Morawiecki.

Deficyt budżetowy w 2024 r.

Deficyt budżetowy na 2024 r. został zaplanowany na ok. 4,5 proc. PKB, a inflację przewidziano na poziomie 6,6 proc. – powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

„Kiedy naszym poprzednikom zabrakło pieniędzy, doszło do podwyżki podatku VAT. Kiedy nadal brakowało pieniędzy, podwyższyli stawkę rentową, czyli podwyżki składki na ZUS, a jak dalej brakowało, podniesiono wiek emerytalny, żeby mniej płacić emerytom, kiedy znowu brakowało pieniędzy, zabrali pieniądze z OFE” – powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Mateusz Morawiecki.

„Stawiam tezę, że gdyby nie zabranie pieniędzy z OFE, to rząd przekroczyłyby barierę 60 proc. Niech to ktoś zakwestionuje! Nikt tego nie kwestionuje, dług gwałtownie rósł i groziło nam przekroczenie 60 proc. PKB” – dodał.

Jednocześnie zapewnił, że jego rząd zarządza długiem publicznym oraz finansami sektora publicznego w sposób bezpieczny, że rząd utrzymuje dostęp do rynku finansowego i jest w stanie sfinansować potrzeby pożyczkowe.

„Deficyt budżetowy został zaplanowany na ok. 4,5 proc. PKB. Warto to zestawić z rządami PO; za ich czasów w latach 2009 i 2010 deficyt przekraczał 7 proc. do PKB” – stwierdził premier. Zaznaczył, że w projekcie budżetu na 2024 r. założono inflację na poziomie 6,6 proc.

Ocenił, że w czasach PO obcinane były wydatki społeczne, zaś waloryzacje emerytur były takie, że „nie starczyło nawet na piwo”. Wyraził przypuszczenie, że gdyby budżet na 2024 r. konstruowany był przez PO, byłby „jak ruski telegram: 800+ stop, 13 i 14 emerytura – stop, Dobry Start – stop”.

„Nasza polityka jest inna i opiera się na zdrowych finansach, na wojnie wygranej z mafiami VATowskimi, wojnie, którą my ciągle toczymy” – powiedział Morawiecki.

Premier: Dochody budżetu w 2024 r. wyniosą 683,6 mld zł

Dochody budżetu w 2024 r. wyniosą 683,6 mld zł - poinformował w czwartek na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Minister finansów Magdalena Rzeczkowska wyjaśniła, że będą one wyższe o 89 mld zł w stosunku do prognozy wykonania 2023 roku.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował podczas konferencji po posiedzeniu rządu, że w projekcie budżetu na przyszły rok przyjęto, że dochody budżetu w 2024 r. wyniosą 683,6 mld zł. Oznacza to, jak wynika z przedstawionych wyliczeń, wzrost o ponad 136 proc. wobec dochodów w 2015 r. w wysokości 289,1 mld zł.

Obecna na konferencji minister finansów Magdalena Rzeczkowska powiedziała, że polska gospodarka w latach 2016-2022 wzrosła realnie o ok. 32 proc. "I ten wzrost był większy niż w jakimkolwiek innym, dużym państwie Unii Europejskiej" – zaznaczyła.

"Polska właśnie według prognozy Komisji Europejskiej znajdzie się w pierwszej dziesiątce krajów o najwyższej dynamice wzrostu PKB w 2024 roku w całej Unii Europejskiej” – poinformowała minister.

Odnosząc się do planowanego budżetu na rok 2024, Rzeczkowska przekazała, iż "dochody wzrastają rok do roku i w stosunku do prognozy wykonania roku 2023 o 89 mld zł". Jak wskazała Rzeczkowska, wzrost ten wynika ze wzrostu dochodów z głównych kategorii podatkowych: VAT-u, PIT-u, CIT-u i akcyzy. Wyższe mają też być dochody niepodatkowe – zaznaczyła – w stosunku do prognozy bieżącego roku o 6,5 mld zł.

Szefowa resortu finansów poinformowała także, że "rozpoczynamy proces konsolidacji finansów publicznych", a w budżecie państwa zostaną uwzględnione m.in. wydatki związane z wypłatą dodatkowych świadczeń emerytalnych.