Po obniżce nawet 39 groszy za 1 kwh. Obniżka cen prądu przez zmiany w taryfach G11, G12, G12w, G13, G12r
1. Odbiorcyw taryfie G11 (całodobowej) w okresie styczeń - czerwiec 2024 r. płacili za prąd netto ok. 40 groszy do limitu 1500 kWh, powyżej tego 70 groszy (bez opłat przesyłowych). Od lipca i sierpnia bez względu na zużycie zapłacą 50 groszy - zużycie ponad 1500 kWh jest tańsze. Oszczędność około 10% gospodarstw domowych.
2.Użytkownicy taryf wielostrefowych (G12, G12w, G13, G12r itp.). Od 1 lipca niższe ceny energii elektrycznej w "tańszych godzinach". Według portalu Wysokie napięcie znajdują się poniżej ceny maksymalnej wynoszącej 50 groszy. Portal jako przykład wskazuje, że w przypadku najtańszej taryfy, G12r w Enerdze, od 1 lipca będzie to już 38 gr. Z taryf wielostrefowych korzysta 12% gospodarstw domowych w Polsce.
3.Zmiana taryfy z G11 na wielostrefową. Portal Wysokienapięcie: "Za sprawą maksymalnej ceny jaka może być naliczana za zużycie energii w droższych godzinach (50 gr) oraz spadek cen w tańszych godzinach poniżej 50 gr, którym towarzyszą niższe stawki za dystrybucję, zmieniając taryfę z G11 na dowolną inną u tego samego sprzedawcy praktycznie 100% odbiorców może zniwelować wzrosty cen energii od 1 lipca."
źródło informacji - portal Wysokienapiecie.pl
Kolejna podwyżka cen - jedno ministerstwo chce chronić konsumentów
Ministerstwo Aktywów Państwowych sugeruje utrzymanie obowiązku umorzenia świadectw pochodzenia OZE w latach 2025-27 na obecnym poziomie 5 proc., wobec propozycji resortu klimatu (MKiŚ) na poziomie średnio 12 proc. Wg MAP zmiana skutkować będzie wyższą ceną prądu i oddziaływać proinflacyjnie.
"(...) po dodatkowej analizie, a także z racji na potencjalne proinflacyjne oddziaływanie na gospodarkę zaproponowanej regulacji, sugeruję pozostawienie obowiązku umorzenia świadectw pochodzenia na niezmienionym poziomie względem roku 2024 – 5 proc. Ze względu na wagę sprawy dla odbiorców energii elektrycznej, budżetu państwa oraz szerzej systemu energetycznego, Ministerstwo Aktywów Państwowych planuje wnieść tę kwestię pod obrady KERM" - podaje MAP w uwagach do projektu rozporządzenia MKiŚ.
Jest to reakcja na decyzje Ministerstwa Klimatu i Środowiska, w projekcie rozporządzenia, zaproponowało ustalenie obowiązku umorzenia dla zielonych certyfikatów na poziomie: 12,5 proc. w 2025 r., 12 proc. w 2026 r. oraz 11,5 proc. w 2027 r., a także utrzymanie obowiązku dla błękitnych certyfikatów na dotychczasowym poziomie (0,5 proc.).
Pewny kolejny wzrost cen prądu w 2025 r.?
W ocenie MAP proponowana przez MKiŚ regulacja oddziaływać będzie nie tylko na wzrost cen energii dla gospodarstw domowych, ale także na wzrost cen dla wszystkich odbiorców energii elektrycznej, w tym dla przemysłu.
"Wzrost wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii z 5 proc. do 12 proc. wpływa na wzrost ceny energii elektrycznej o ok. 10 zł/MWh" - podaje MAP
Z wyliczeń resortu aktywów wynika, że przy cenach prądu z 2024 r. wzrost wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii do 12 proc. wpłynie na ok. 2-proc. wzrost ceny energii elektrycznej zawartej w taryfach przedsiębiorstw obrotu.
"Z punktu widzenia budżetu państwa, przy utrzymaniu systemu „mrożenia” cen energii elektrycznej także w roku 2025, z tytułu proponowanej zmiany może nastąpić konieczność wygospodarowania w budżecie dodatkowych środków pieniężnych w wysokości ok. 220 mln zł" - dodano.
Konieczność dopłata do prądu - 300 mln zł
Przy kontynuacji programu wsparcia dla firm energochłonnych, biorąc pod uwagę wolumen energii elektrycznej przedsiębiorstw energochłonnych (ok. 30 TWh) oraz wzrost ceny energii elektrycznej o około 10 zł/MWh budżet państwa będzie musiał zdaniem MAP wziąć pod uwagę zwiększone koszty na ten cel o ok. 300 mln zł.
Wnioski na 2025 r.
"Proponowane zmiany wydają się więc iść wbrew planowanym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska kolejnym działaniom służącym ograniczeniu wzrostu cen energii. Trudno również podzielić stwierdzenie zawarte w OSR, iż rozporządzenie nie powoduje skutków finansowych dla budżetu państwa. Wprawdzie sprzedaż i umorzenie tzw. „zielonych certyfikatów” (świadectw pochodzenia) odbywa się na zasadach rynkowych pomiędzy wytwórcami energii z odnawialnych źródeł, a przedsiębiorstwami obrotu energią, jednakże jak już wspomniano powyżej, wzrost wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej najprawdopodobniej spowoduje wzrost kosztów związanych z działaniami służącymi ograniczeniu wzrostu cen energii" - wskazuje MAP.