Jednocześnie rośnie przepaść między bogatymi, których nie dotknął kryzys związany z pandemią, a biednymi - wskazuje ta organizacja w opublikowanym w czwartek badaniu "Family Solvency Index 2020".

OCU zwróciła się do rządu o bezpośrednią pomoc dla znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji rodzin z dziećmi. Wiele tych rodzin nie jest w stanie pokryć codziennych wydatków.

Według danych ministerstwa pracy z lutego br. liczba bezrobotnych w kraju przekroczyła 4 mln (o 1,7 mln więcej niż rok temu), do czego należy dodać 900 tys. pracowników znajdujących się na czasowym bezrobociu, tzw. ERTE. To oznacza, że blisko 5 mln osób nie pracuje. Koszt wypłacania zasiłków dla bezrobotnych przekroczył 3 mld euro miesięcznie.

Społeczeństwo jest jednak podzielone pod względem dochodów, a przepaść między bogatymi i biednymi staje się coraz większa. Dla prawie połowy ludności wydatki stały się nie do udźwignięcia, podczas gdy dla drugiej połowy kryzys stał się okazją do zarobku i zaoszczędzenia.

Reklama

Redukcją dochodów zostało dotkniętych w 2020 r. 45 proc. rodzin, z czego 24 proc. utraciło aż jedną czwartą dotychczasowych wpływów.

Prawie 38 proc. rodzin nie jest w stanie opłacić lekarza, a wizyty u dentysty - 40 proc. Prawie jedna czwarta ma trudności z zakupieniem podstawowych produktów żywnościowych czy sanitarnych lub z pokryciem kosztów edukacji. Na wakacje nie może pojechać połowa ludności.

Ponad 30 proc. badanych ma trudności w opłacaniu faktur za media, a 30 proc. w pokrywaniu kosztów utrzymania samochodu.

Tylko 14 proc. rodzin mogło z łatwością zaoszczędzić w 2020 r. przez zmniejszenie konsumpcji podczas restrykcji antykoronawirusowych, ale także dzięki narzuconym sobie ograniczeniom ze względu na przewidywane trudne lata.

Największy wzrost bezrobocia i zubożenia społecznego dotknął turystyczne regiony Andaluzji, Balearów i Wysp Kanaryjskich, ale także najbardziej bogate regiony Madrytu i Katalonii – wynika z badania OCU.