Powinno to jednak oznaczać, że długie wojny będą wiązały się zwiększą zmiennością stóp zwrotu, ale ta była nieduża także w trakcie I oraz II wojny światowej i wojny w Korei. Długie konflikty to też większe ryzyko, że Stany Zjednoczone zostaną pokonane, co powinno budzić dodatkowe obawy inwestorów i zwiększać zmienność na giełdzie. Ale wdanych tego nie widzimy. Dlaczego?
Odpowiedzi udzielają Gustavo S. Cortes (Uniwersytet Florydy), Angela Vossmeyer (Claremont McKenna College) oraz Marc D. Wei- denmier (Uniwersytet Chapmana). Wskazują, że wszystkie konflikty zbrojne (nie licząc wojny o niepodległość, wojny 1812 r. oraz wojny secesyjnej), w których brały udział Stany Zjednoczone, toczyły się poza granicami tego kraju. Groźba zniszczenia fabryk, stoczni, kopalni czy miast była więc znikoma. Stąd też nie powinno nas dziwić, że zmienność stóp zwrotu nie rosła. Skąd jednak spadki? Cortes, Vossmeyer i Weidenmier uważają, że rządowe kontrakty zbrojeniowe zmniejszają niepewność dotyczącą strumienia zysków firm i przez to wahania cen akcji.
By zweryfikować tę hipotezę, badacze sięgnęli po dokumenty Departamentu Skarbu i skompilowali szczegółową listę wydatków na obronność, która sięga 1890 r.; dane te pozwalają sprawdzić, czy środki trafiały do wojsk lądowych, lotnictwa, marynarki czy innych agencji (np. do wywiadu). Zmienność stóp zwrotu mierzona jest poprzez obliczenie odchylenia standardowego dziennych stóp zwrotu indeksu giełdowego w trakcie każdego miesiąca.
Reklama