Prezydent Nayib Bukele ogłosił, że jego rząd zakupił kolejne 200 bitcoinów w poniedziałek przed formalnym przyjęciem waluty – pisze CNN. Salwador posiada teraz 400 bitcoinów, które są warte prawie 21 milionów dolarów przy obecnym poziomie handlu. Cena jednego bitcoina wynosiła ostatnio około 52.486 dolarów, co oznacza wzrost o 1,5 proc. w ciągu ostatnich 24 godzin – podaje Coinbase.

Od wtorku bitcoin będzie używany jako prawny środek płatniczy w Salwadorze obok dolara amerykańskiego. Ustawa uznająca bitcoina jako prawny środek płatniczy mówi, że wszystkie „podmioty gospodarcze” powinny akceptować kryptowalutę jako formę płatności. Mówi również, że płatności podatkowe mogą być dokonywane w bitcoinie.

Salwadorczycy będą mogli również pobrać Chivo Wallet – aplikację stworzoną przez rząd, która będzie zapewniać obywatelom bitcoiny o wartości 30 dolarów, aby promować ich użycie.

Bukele, prawicowy populista, który doszedł do władzy w 2019 roku, ogłosił plan rozpoczęcia korzystania z bitcoina w czerwcu. Zapowiedział wtedy współpracę Salwadoru z cyfrową firmą finansową Strike, aby ustalić logistykę tej decyzji. Dyrektor generalny Strike Jack Mallers powiedział wtedy, że ponad 70 proc. „aktywnej populacji” Salwadoru nie miało konta bankowego. Kryptowaluty są przechowywane w cyfrowych portfelach, a nie za pośrednictwem tradycyjnego konta bankowego – co oznacza, że ludzie w biedniejszych społecznościach z mniejszym dostępem do banków mogą używać bitcoina jako sposobu na uzyskanie większego dostępu do swoich finansów.

Reklama

Organizacje społeczne zwróciły się do rządu Salwadoru o uchylenie prawa, głównie dlatego, że obawiają się niestabilności kryptowaluty. Podczas gdy cena bitcoina ostatnio powraca w kierunku rekordowego poziomu 65 tys. dolarów, który osiągnęła w kwietniu, tego lata przeżyła dramatyczny krach, kiedy to straciła ponad połowę swojej wartości.

Inne, rzadsze kryptowaluty są jeszcze bardziej niestabilne. Rząd Salwadoru stawia na to, że dzięki wykorzystaniu bitcoina jako prawnego środka płatniczego, mogą zostać przyciągnięte nowe inwestycje. Władze mają również nadzieję na zmniejszenie prowizji płaconych za wysyłanie przekazów pieniężnych z zagranicy.