Emilewicz, która była gościem TVP Info, odniosła się do informacji, że PLL LOT będzie pełnił rolę narodowego przewoźnika Węgier, choć jeszcze niedawno miał bardzo poważne kłopoty.

Media podały, że Polskie Linie Lotnicze LOT będą obsługiwać połączenia transatlantyckie ze stolicy Węgier do Stanów Zjednoczonych. Samoloty Dreamliner polecą z węgierskiej stolicy do Chicago i Nowego Jorku. W piątek w Budapeszcie zostanie podpisane porozumienie w tej sprawie.

Wiceszefowa resortu rozwoju przypomniała o skutecznie przeprowadzonej notyfikacji pomocy publicznej dla polskiego przewoźnika, która - jak mówiła - zakończyła "pewien proces" w jego historii.

"Polityka poprzedniego zarządu uruchamiania nierentownych linii nie sprzyjała rozwojowi" - dodała.

Reklama

Jak mówiła, LOT "bardzo mocno" wszedł do krajów bałtyckich - stał się udziałowcem estońskich linii lotniczych. W marcu br. LOT zawarł umowę o strategicznej współpracy z estońskim narodowym przewoźnikiem - Nordiką. Pod koniec lutego objął 49 proc. udziałów w jej spółce córce - Regional Jet.

"LOT-em latamy nie tylko my, ale tez mieszkańcy Litwy, Łotwy i Estonii" - powiedziała.

W jej ocenie właśnie przez takie działania realizuje się idea Trójmorza. Zdaniem Emilewicz, przy dobrej, "odpowiednio agresywnej" polityce naszej linii lotniczej możemy stać się "istotnym graczem" w pasie między Adriatykiem i Bałtykiem.

>>> Czytaj też: Zaskakująca decyzja. LOT poleci do Stanów Zjednoczonych z Budapesztu