Własność chodnika a prawny obowiązek odśnieżania
Formalnie i z zasady, chodnik, będący elementem drogi publicznej, stanowi własność zarządcy drogi, najczęściej gminy. Jednak zgodnie z polskim prawem, definicja odpowiedzialności za utrzymanie porządku jest zupełnie inna. Zgodnie z Ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 1996 roku, konkretnie w artykule 5 ust. 1, właściciele nieruchomości są zobowiązani do zapewnienia czystości poprzez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z dróg przeznaczonych dla pieszych, które są położone wzdłuż ich nieruchomości. Oznacza to w praktyce, że obowiązek odśnieżania spoczywa na właścicielu działki, do której przylega dany chodnik, co skutecznie zwalnia z tego zadania miasto lub gminę. Jest to rozwiązanie prawne, w myśl którego to właściciele nieruchomości muszą chwycić za łopaty, nawet jeśli jest to sprzeczne z tradycyjnym rozumieniem własności i związanych z nią powinności.
Kary finansowe i inne konsekwencje nieodśnieżania
Skoro odpowiedzialność za porządek na chodniku spoczywa na właścicielu nieruchomości, to on również ponosi ryzyko ewentualnych kar finansowych, które mogą zostać nałożone przez Straż Miejską lub Policję. Jeżeli właściciel, na którym ciąży prawny obowiązek odśnieżenia, zaniedba ten obowiązek, grozi mu mandat karny w wysokości do 1500 złotych. Jednak konsekwencje mogą być znacznie poważniejsze, jeśli z powodu nieodśnieżonego chodnika dojdzie do wypadku. W przypadku poślizgnięcia się pieszego, które skutkuje urazem takim jak złamanie, stłuczenie czy skręcenie, poszkodowany ma prawo dochodzić swoich roszczeń. Może to obejmować zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela, żądanie odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu, a nawet skierowanie sprawy na drogę sądową, co może prowadzić do konsekwencji daleko wykraczających poza sam mandat. Dlatego też, chociaż nie jest to obligatoryjne, zaleca się posypanie odśnieżonego chodnika piaskiem lub solą, aby zapobiec oblodzeniu i tym samym znacząco zmniejszyć ryzyko poślizgnięcia oraz związanych z tym roszczeń.
Wyjątki zwalniające z obowiązku odśnieżania
Istnieją jednak wyjątki prawne, które zwalniają właściciela nieruchomości z obowiązku odśnieżania. Przede wszystkim, nie musi tego robić, jeżeli między jego działką a chodnikiem znajduje się pas zieleni, nawet bardzo wąski, ponieważ w takim przypadku odpowiedzialność za utrzymanie porządku spada na zarządcę drogi. Kolejny wyjątek ma miejsce, gdy na danym chodniku dopuszczono płatne parkowanie, ponieważ wtedy to podmiot pobierający opłaty jest zobowiązany do odśnieżania. Ponadto, obowiązek nie dotyczy właściciela w przypadku, gdy ma do czynienia z prywatną drogą wewnętrzną, której administrowaniem zajmuje się ktoś inny, oraz gdy chodnik znajduje się w zarządzie i jest własnością spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej.
Maksymalna kara za nieodśnieżony chodnik
Mandat: Zgodnie z art. 117 Kodeksu wykroczeń, za niewykonanie obowiązku utrzymania czystości i porządku (w tym uprzątnięcia śniegu i lodu z chodnika), właścicielowi nieruchomości grozi kara grzywny w wysokości do 1500 zł lub kara nagany.
Praktyka: Choć maksymalna grzywna wynosi 1500 zł, w praktyce funkcjonariusze często mogą nałożyć mandat karny w niższej wysokości (często do 500 zł), szczególnie za pierwsze wykroczenie, lub poprzestać na pouczeniu. Maksymalny wymiar kary jest stosowany w przypadkach rażącego lub uporczywego naruszenia obowiązków.
Odpowiedzialność cywilna: Należy pamiętać, że znacznie wyższe konsekwencje wiążą się z odpowiedzialnością cywilną. Jeśli pieszy poślizgnie się na nieodśnieżonym lub oblodzonym chodniku i dozna urazu, może domagać się od właściciela nieruchomości odszkodowania i zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu. Kwoty te, zasądzane przez sądy, mogą wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, co jest karą o wiele dotkliwszą niż sam mandat.
Przykładowe orzeczenia sądowe – odszkodowania za wypadki na chodnikach
Oto przykłady orzeczeń sądowych, które ilustrują wysokość odszkodowań i zadośćuczynień zasądzanych w Polsce za wypadki (urazy) spowodowane poślizgnięciem się na nieodśnieżonym lub oblodzonym chodniku. Kwoty te pokazują, że odpowiedzialność cywilna jest finansowo znacznie poważniejsza niż sam mandat. W większości spraw, sądy orzekają na rzecz poszkodowanych, zasądzając kwoty w wysokości od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, zależnie od ciężkości doznanych obrażeń i ich trwałych następstw:
- 80 678 zł (plus odsetki) – zasądzone przez Sąd Okręgowy w Warszawie (wyrok z 17 lutego 2020 roku) dla kobiety, która doznała złamania podudzia z przemieszczeniem po upadku na oblodzonym chodniku.
- 78 482 zł (plus odsetki i niewielka comiesięczna renta) – przyznane przez Sąd Okręgowy w Łodzi (wyrok z 19 kwietnia 2021 roku) mężczyźnie, który poślizgnął się przy śmietniku i doznał centralnego zwichnięcia stawu biodrowego ze złamaniem dna panewki.
- 65 000 zł – zasądzone przez Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim (wyrok z 12 października 2021 roku) dla powoda, który złamał kostkę na oblodzonym chodniku.
- 57 000 zł – odszkodowanie i zadośćuczynienie przyznane za złamanie kości udowej po poślizgnięciu się na osiedlowej drodze.
- 34 700 zł (plus odsetki) – przyznane przez Sąd Rejonowy w Gdyni (wyrok z 21 lipca 2022 roku) za złamanie nasady dalszej kości promieniowej lewej z przemieszczeniem.
- 31 752 zł – przyznane za upadek na śliskim chodniku, który skutkował złamanie kości podudzia i stawu skokowego w lewej nodze.
Wartość zadośćuczynienia i odszkodowania jest uzależniona nie tylko od doznanego uszczerbku na zdrowiu, ale także od poniesionych kosztów leczenia, rehabilitacji, utraconego zarobku, a nawet kosztów opieki osób trzecich. W przypadku poważniejszych i długotrwałych następstw, sądy mogą orzec również wypłatę renty.