Polski system emerytalny a gwarancja świadczeń

Obowiązujący w Polsce wiek emerytalny wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Sam wiek nie uprawnia jednak automatycznie do otrzymywania świadczenia. Aby przejść na emeryturę, konieczne jest wypracowanie odpowiedniego stażu pracy oraz złożenie formalnego wniosku o wypłatę zgromadzonej kwoty do ZUS.

Wymagany staż pracy i wysokość świadczenia minimalnego

Prawo do minimalnej gwarantowanej emerytury jest ściśle powiązane z długością okresu składkowego. Obecnie minimalna emerytura brutto wynosi 1878,91 zł (co przekłada się na około 1710 zł netto) i ta kwota będzie obowiązywać do marcowej waloryzacji w 2026 roku. Aby uzyskać to minimalne świadczenie, kobiety muszą wykazać się 20 latami stażu pracy, natomiast mężczyźni 25 latami. Powstaje pytanie, co dzieje się w sytuacji, gdy kobieta osiągnęła wiek emerytalny, ale ma za sobą jedynie 10 lat pracy na etacie?

Czynniki wpływające na wysokość przyszłej emerytury

Wysokość emerytury jest kalkulowana na podstawie kwoty zwaloryzowanych składek zgromadzonych na indywidualnym koncie emerytalnym. ZUS bierze pod uwagę kilka kluczowych zmiennych, które determinują ostateczną wysokość wypłaty. Są to:

  1. Zwaloryzowany kapitał początkowy,
  2. Środki zgromadzone na subkoncie w ZUS,
  3. Średnie dalsze trwanie życia, którego statystyki są corocznie aktualizowane przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) w marcu.

System uwzględnia także dwie coroczne waloryzacje. Waloryzacja przeprowadzana w marcu dotyczy już wypłacanych emerytur. Z kolei waloryzacja czerwcowa ma wpływ na przyszłe świadczenia, polegając na podniesieniu wartości składek zapisanych na kontach emerytalnych ubezpieczonych.

Przypadek 60-letniej kobiety z 10-letnim stażem pracy

Kobieta w wieku 60 lat, która pracowała jedynie przez 10 lat, nie może liczyć na gwarancję minimalnej emerytury, a jej świadczenie będzie znacząco niższe. Co istotne, przepracowanie połowy wymaganego stażu (10 lat zamiast 20) nie uprawnia do otrzymania połowy najniższego ustawowego świadczenia. W takiej sytuacji jedyną podstawą do wyliczenia emerytury jest rzeczywista kwota zgromadzonych składek. Przy założeniu, że przez te 10 lat pracy osoba ta zarabiała najniższą krajową na umowie o pracę, jej miesięczna emerytura wyniesie około 250 zł do 300 zł.