Nowelizacja ustawy o odpadach oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (autorstwa posłów) wydłużają do 30 czerwca br. możliwość prowadzenia ewidencji odpadowej w formie papierowej. Nowela to reakcja na to, że nie wszystkie firmy, które miały taki obowiązek, znalazły się w BDO. Od 1 stycznia firmy zajmujące się gospodarką odpadami, tj.: odbiorem, transportem, przetwarzaniem odpadów, muszą być zarejestrowane w BDO i za pomocą tej platformy cyfrowo "rozliczać" się z odpadów.

Mimo tego, że przedsiębiorcy będą mogli jeszcze przez pół roku prowadzić ewidencję w formie papierowej, to te dokumenty będą musiał później znaleźć się w BDO. Nowe przepisy stanowią, że w przypadku w przypadku awarii Bazy, dokumentację trzeba będzie prowadzić w formie papierowej lub elektronicznej poza BDO. Firmy będą miały obowiązek wprowadzenia informacji do BDO niezwłocznie po ustaniu awarii, nie później jednak niż w 30 dni od dnia jej usunięcia.

Senackie poprawki doprecyzowały ustawę wprowadzając m.in. obligo dla przedsiębiorców prowadzenia ewidencji odpadów w formie papierowej bądź elektronicznej prowadzonej poza BDO w przypadku awarii Bazy. Pierwotne przepisy wprowadzały jedynie taką możliwość (fakultatywność). Kolejne zmiany dotyczyły wydłużenia terminów sprawozdawczości prowadzonej przez przedsiębiorców, gminy, marszałków województw oraz Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.

W trakcie prac nad nowelą krytycznie o działaniu Bazy wypowiadali się przedstawiciele branży odpadowej. Wskazywali, że potrafi się ona zawieszać na kilka godzin, co uniemożliwia wystawianie odpowiednich dokumentów. Zwracali ponadto uwagę, że wydłużenie o pół roku obowiązywania papierowej ewidencji może rozszczelnić system. Podkreślali, że wprowadzi to bałagan w sprawozdawczości, skoro część firm rozliczać się będzie z opadów za pomocą BDO, a inne firmy nie. Proponowali m.in., by zawęzić katalog firm, które będą mogły jeszcze rozliczać się papierowo.

Reklama

Instytut Ochrony Środowiska, który stworzył BDO, podkreśla że Baza to pierwsze w Europie tak szerokie narzędzie traktujące kwestie odpadowe. Instytut informował, że w bazie zarejestrowanych jest 200 tys. podmiotów.

Dyrektor IOŚ wskazywał, że BDO może generować problemy głównie dla tych firm, które do tej pory nie musiały prowadzić sprawozdawczości, ewidencji odpadowej. Jak zaznaczył, dotychczasowa ewidencja praktycznie się nie zmieniła. Różnicą jest to, że ma być ona prowadzona elektronicznie.

Dodawał, że awarie systemu, na które skarżą się przedsiębiorcy mogą wynikać m.in. z nieodpowiednich programów bądź przeglądarek, za pomocą których firmy korzystają z BDO. Na stronie IOŚ znajdują się informacje dotyczące m.in. danych technicznych sprzętu, rodzaju przeglądarek oraz programów, z jakich firmy powinny skorzystać, by obsługiwać BDO.