Powodem wniosku prokuratury wobec sędziego Tulei jest podejrzenie ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego oraz danych i zeznań świadka, które naraziły bieg śledztwa. Chodzi o postępowanie ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę. W grudniu 2017 r. skład Sądu Okręgowego w Warszawie, któremu przewodniczył sędzia Tuleya, uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu.

W poniedziałek po godz. 18 przed sądami w całym kraju rozpoczęły się protesty, których celem jest "zwrócenie uwagi na bezprawne działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wobec sędziego Igora Tulei oraz wyrażenie solidarności i wsparcia dla sędziego".

W organizację protestu zaangażowały są liczne stowarzyszenia prawnicze, m.in. stowarzyszenia sędziowskie "Iustitia" oraz "Themis", stowarzyszenie prokuratorów "Lex Super Omnia", stowarzyszenie adwokackie "Defensor Iuris", a także organizacje takie jak Amnesty International oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Solidarność z sędzią wyrazili także zagraniczni sędziowie, w tym europejskie stowarzyszenie sędziów i prokuratorów MEDEL.

Protesty odbywają się pod hasłem "150x150/Dziś Tuleya, jutro Ty", które przypomina o obowiązujących zasadach reżimu sanitarnego. Zgodnie z prośbą organizatorów w każdym ze 150 miejsc, w których zgodnie z założeniem mają odbyć się protesty, liczbę protestujących powinno ograniczyć się do dozwolonych 150 osób. Uczestnicy mają również obowiązek zachowania dwóch metrów odstępu oraz zasłonięcia ust oraz nosa.

Reklama

Organizatorzy poprosili też o "powstrzymanie się od wypowiedzi czy haseł o charakterze politycznym". "W szczególności niedopuszczalne jest prowadzenie w trakcie zgromadzeń agitacji politycznej w imieniu lub na rzecz konkretnego ugrupowania politycznego bądź prowadzenie kampanii w związku z wyborami prezydenckimi" - czytamy w zapowiedzi protestu.

W Warszawie protestujący zgromadzili się na placu Krasińskich pod siedzibą Sądu Najwyższego. Uczestnicy protestu trzymają transparenty z napisami "Cześć i chwała sędziom niezłomnym", "Niezawiśli sędziowie" oraz "Murem za Igorem". Na pl. Krasińskich przyszedł również sam Tuleya. Pytany przez dziennikarzy o wtorkowe posiedzenie sądu, Tuleya podkreślił, że nie pojawi się na posiedzeniu, jednak będzie przed budynkiem sądu. "Żeby zademonstrować, że nie boję się odpowiedzialności i nie boję się tzw. Izby Dyscyplinarnej, ale nie mogę firmować działań, które są niezgodne z prawem, czyli działań Izby Dyscyplinarnej, która nie jest sądem" - wskazał.

Oprócz stolicy protesty odbywają się co najmniej w kilkudziesięciu miastach w Polsce, m.in. w Krakowie, Lublinie, Poznaniu i Gdańsku.

O przyjście pod siedzibę Sądu Najwyższego w momencie rozpoczęcia wtorkowego posiedzenia ws. uchylenia immunitetu sędziemu Tulei w liście do innych sędziów zaapelował prezes "Iustitii" sędzia Krystian Markiewicz. "Jeżeli nie możesz przyjechać w tym dniu do Warszawy, a masz w tym czasie rozprawy, zrób we wtorek o godzinie 9:00 półgodzinną przerwę na znak solidarności z Igorem Tuleyą" - dodał sędzia.(PAP)

autorka: Sonia Otfinowska