Morawiecki na konferencji prasowej został zapytany o możliwość wprowadzenia kolejnego lockdownu jeśli w drugiej połowie sierpnia spełni się czarny scenariusz i rozwinie się kolejna fala pandemii Covid-19.

Premier zaznaczył, że rząd obecnie bierze pod uwagę wszystkie scenariusze rozwoju pandemii, także scenariusz pesymistyczny, który - według niego - jest możliwy. Przytoczył przykład Portugalii, gdzie liczba zakażeń jest około dziesięciokrotnie wyższa niż w Polsce.

"Wyraźnie widać, że są kraje, w których wariant Delta i wariant brazylijski bardzo szybko się przemieszcza z człowieka na człowieka i musimy brać pod uwagę również te niedobre scenariusze. A więc przygotowujmy się na najlepsze (scenariusze - PAP), ale miejmy na uwadze również rozwiązania, które będą w stanie wyhamować postęp wirusa" - powiedział.

W tym kontekście stwierdził, że "przezorny zawsze zaszczepiony". Morawiecki podkreślił, że najlepszym "wynalezionym remedium na Covid-19 jest szczepienie". "Szczepienie to wyraz odpowiedzialności za bliskich i bliźnich" - zaznaczył premier.

Premier: Polski Ład przełoży się na wyższy wzrost gospodarczy

Agencje ratingowe, instytucje finansowe, oceniły, że Polski Ład przełoży się na zdecydowanie wyższy wzrost gospodarczy - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki.

"Agencje ratingowe, instytucje finansowe, które wkładają sobie te wszystkie dane do swoich modeli i z tych modeli wysnuwają pewne wnioski - doszli do wniosku - po ponad miesiącu od pokazania przez nas Polskiego Ładu, że on się przełoży, ten Polski Ład, (...) na zdecydowanie wyższy wzrost gospodarczy" - powiedział we wtorek na konferencji prasowej Morawiecki.

Jak dodał szef rządu, "to jest - mogę powiedzieć - bardzo dobra wiadomość, bo mówią to ci wszyscy, którzy oceniają nas w sposób emocjonalnie niezaangażowany". "Jednocześnie pookazują oni na rosnące perspektywy wzrostu gospodarczego, poprawę losu społecznego, większą dostępność różnych miejsc pracy - to jest bardzo dobra wiadomość" - stwierdził szef rządu.

Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł); inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy; mieszkania bez wkładu własnego; dom do 70 m kw. bez formalności; a także emerytura bez podatku do 2500 zł.

Premier: Od 1 lipca znosimy limity przyjęć do lekarzy specjalistów

Od 1 lipca znosimy wszelkie limity przyjęć do specjalistów i to będzie standard, który wdrażamy; będziemy starali się skracać kolejki do lekarzy - zapowiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu na konferencji prasowej podkreślił, że Polacy niedługo dostrzegą postęp w poprawie służbie zdrowia. Jednym z takich działań - jak wskazał - jest zniesienie limitów do lekarzy specjalistów.

"Od 1 lipca znosimy wszelkie limity przyjęć do specjalistów i to będzie standard, który wdrażamy. Będziemy starali się rozładowywać kolejki, skracać te kolejki przede wszystkim, to mogę na początek przynajmniej obiecać" - powiedział premier.

Zniesienie limitów w dostępie do lekarzy specjalistów to jeden z pięciu punktów zapowiadanego przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego planu odbudowy zdrowia Polaków. Pozostałe rozwiązania obejmują Krajową Sieć Onkologiczną, Krajową Sieć Kardiologiczną, opiekę i rehabilitację pocovidową oraz program profilaktyki dla osób 40 plus.

Projekt w sprawie zniesienia limitów do specjalistów został w piątek skierowany do konsultacji publicznych. Zaproponowano w nim zmiany w rozporządzeniu ministra zdrowia polegające na wyłączeniu z finansowania w formie ryczałtu sytemu zabezpieczenia wszystkich świadczeń ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i wybranych świadczeń udzielonych w ramach sieci kardiologicznej.

Zmiany te umożliwią wprowadzenie przez Narodowy Fundusz Zdrowia nielimitowanego finansowania świadczeń wyłączanych z ryczałtu systemu zabezpieczenia.

W projekcie przewidziano, że rozporządzenie wejdzie w życie 1 lipca 2021 r.

Zniesienie limitów u specjalistów jest także jednym z elementów Polskiego Ładu, czyli nowego programu społeczno-gospodarczego na okres pocovidowy. Według jego założeń w najbliższych sześciu latach wydatki na zdrowie mają się zwiększyć do 7 proc. PKB. W 2023 r. mają osiągnąć 6 proc. PKB. Nowe pieniądze mają zostać przeznaczone na inwestycje, cyfryzację, nowe kadry i nowoczesne terapie. Zwiększenie finansowania systemu ochrony zdrowia ma zmniejszyć kolejki, a cyfryzacja ułatwić dostęp do lekarza

Od końca czerwca blisko 30 mln wykonanych szczepień przeciw Covid-19

Liczba wykonanych szczepień przeciw Covid-19 przekroczyła 28,4 mln, do końca czerwca będzie to blisko 30 mln - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Zaznaczył, że ciągle współczynnik zaszczepienia jest niewystarczający, aby przerwać skutecznie łańcuch zakażeń przed jesienią.

Szef rządu podczas wtorkowej konferencji prasowej zwrócił uwagę, że w kontekście epidemii koronawirusa przychodzą do nas coraz lepsze wiadomości. Zaznaczył jednocześnie, że wraz z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim przedstawiają pewne działania, przestrogi, które omawiano podczas wcześniejszego posiedzenia zespołu zarządzania kryzysowego. Chodzi o ryzyka, które mogą się pojawić jesienią.

"Chcemy jak najbardziej ubiegać te ryzyka i proponować rozwiązania, które będą wyprzedzały pojawianie się nowych dużych przyrostów zachorowań; tego się na jesieni obawiamy" - przyznał.

Morawiecki mówił, że choć w poniedziałek po raz pierwszy od dawna nie zanotowano zgonu na Covid-19, to "ten optymizm, który rodzi się tutaj na tym polu, on musi być przez nas schłodzony". "Musimy pokazywać ryzyka z tym związane" - stwierdził.

Premier poinformował, że liczba wykonanych szczepień przeciw Covid-19 przekroczyła 28,4 mln. "Do końca czerwca będzie to blisko 30 milionów" - dodał.

Przypomniał jednocześnie deklaracje, że tych szczepień będzie 20 mln. "Przekroczyliśmy tę liczbę, ale jednak cały czas ten współczynnik zaszczepienia jest niewystarczający zdaniem wirusologów, epidemiologów, aby przerwać skutecznie łańcuch zakażeń przed jesienią" - powiedział.

"Bardzo proszę, aby zdawać sobie sprawę z tego, że nie wygraliśmy jeszcze tej walki epidemicznej i musimy jak największą liczbę naszych rodaków skłonić do tego żeby się zaszczepili" - apelował.

Podkreślił, że to niezwykle ważna sprawa, gdyż dzięki temu "będzie można lepiej zarządzić przyszłością".

Bez podatku od umorzonej części dotacji z Tarczy Finansowej

Podjąłem decyzję, by zaniechać w całości poboru podatku od umorzonej części dotacji z Tarczy Finansowej; to kolejny zastrzyk 10 mld zł z budżetu państwa dla przedsiębiorców - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu mówił na wtorkowej konferencji prasowej, że Polska awansowała z 23. na 15. miejsce w rankingu ONZ najbardziej zrównoważonych gospodarek świata. "To ogromny sukces i bardzo dobra wiadomość" - mówił Morawiecki. "Udaje nam się osiągać dwa cele: szybki i jednocześnie zrównoważony wzrost gospodarczy" - dodał.

Premier podkreśli, że musimy robić wszystko, by dobre prognozy dla polskiej gospodarki spełniły się, m.in. dzięki programom z Polskiego Ładu, a także dzięki wsparciu samorządów, nie tylko na inwestycje, ale i na działalność bieżącą.

"Dlatego też po konsultacjach z organizacjami przedsiębiorców podjąłem decyzję, by zaniechać w całości poboru podatku od umorzonej części dotacji z Tarczy Finansowej. To jest kolejny zastrzyk 10 mld zł z budżetu państwa dla przedsiębiorców na ich lepszy rozwój, na planowanie perspektyw rozwojowych w dłuższym horyzoncie czasowym" - oświadczył premier.

Zaznaczył też, że mikro, małe, średnie i duże przedsiębiorstwa przez pandemię przeszły trudny czas. Wskazał przy tym, że mają one dzisiaj "unikalną szansę, mają znakomity, rosnący portfel zamówień, coraz lepsze szansę ekspansji eksportowej", a także udało im się utrzymać miejsca pracy, a Polska ma najniższe bezrobocie w UE. "Gdyby teraz (firmy-PAP) musiałyby oddawać część należną z podatku, bo to przecież jest subwencja, to dotacja bezzwrotna, mogłoby to nieco spowolnić ich rozwój" - mówił szef rządu.

W poniedziałek Centrum Informacyjne Rządu podało, że Polska awansowała w rankingu Zrównoważonego Rozwoju ONZ z 23. na 15. miejsce; mimo pandemii nasz kraj odnotował stosunkowo niski spadek wzrostu gospodarczego, uniknął fali bezrobocia i wzrostu poziomu ubóstwa.

Jak przekazało CIR, Polska od zeszłego roku poprawiła swoje wyniki w zakresie m.in. rozwoju przemysłu, innowacji i infrastruktury; podnoszenia jakości edukacji; wzrostu gospodarczego; walki z biedą; poprawy jakości wód; ochrony życia na lądzie; walki z głodem.

W tym roku Polska otrzymała 80,2 pkt, przy czym najwięcej punktów uzyskała Finlandia (85,9 pkt), Szwecja (85,6), Dania (84,9), Niemcy (82,5), Belgia (82,2), Austria (82,1). Niżej niż Polska uplasowała się w rankingu Szwajcaria (80,1), Zjednoczone Królestwo (80,0), Japonia (79,8) czy Kanada (79,2). Jeżeli chodzi o kraje naszego regionu, to bardziej zrównoważonym rozwojem niż my może pochwalić się Słowenia (81,6), Estonia (81,6), czy Republika Czeska (81,4). Republika Słowacji otrzymała 79,6 punktów, Łotwa 79,2 punkty, a Węgry 78,8 punktów. W tym roku badano 165 państw.

Spośród 17 celów, Polska od zeszłego roku (zdobyliśmy wtedy 78,10 pkt) poprawiła swoje wyniki w zakresie walki z biedą (cel nr 1), podnoszenia jakości edukacji (cel nr 4), poprawy jakości wód (cel nr 6), rozwoju przemysłu, innowacji i infrastruktury (cel nr 9) oraz ochrony życia na lądzie (cel nr 15). Umiarkowaną poprawę odnotowano w celach nr 2, 3, 5, 8, 14 i 16. Wśród nich jest m.in. walka z głodem, dobra jakość życia, wzrost gospodarczy, dobra jakość edukacji, ochrona życia w wodzie, a także kategoria "Pokój, sprawiedliwość i silne instytucje".

Premier: Cieszę się, że różne instytucje dostrzegają otwartość Polskiego Ładu

Cieszę się, że różne instytucje oceniające nas z zewnątrz - Komisja Europejska, ONZ czy agencje ratingowe - dostrzegają tę wartość Polskiego Ładu i przekładają to już dzisiaj na coraz bardziej pozytywne prognozy - powiedział we wtorek na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Premier zauważył, że dzisiaj pandemia jest słabnąca, ale - jak zastrzegł - "nie możemy zasypiać gruszek w popiele".

"Chcemy, żeby ten powrót do normalności gospodarczej był jak najszybszy. I to ten drugi front, można powiedzieć, że pojawiły się jaskółki optymizmu. Bądźmy z jednej strony czujni, a z drugiej strony, zdawajmy sobie sprawę, że ten świat po Covid-19 nie będzie wyglądał tak samo" - podkreślił.

Morawiecki zaznaczył, że świat po pandemii będzie "nieco inny niż wcześniej". "Rozwiązania gospodarcze, które proponujemy, także w obszarze służby zdrowia, służą temu, aby w skuteczny sposób odpowiedzieć na wyzwania tu i teraz" - podkreślił.

Premier zaapelował, by "nie odpuszczać na ostatniej prostej". "Gdybyśmy odpuścili, to może nas to srodze kosztować. Jesteśmy dzisiaj w takim momencie, że ta walka może być wygrana, ale czujność musi być utrzymana" - zastrzegł premier.

Zapewnił, że od strony finansowej, budżetowej i fiskalnej rząd zrobi wszystko, aby służba zdrowia i wszystkie główne działy gospodarki narodowej szły we właściwym kierunku. "Cieszę się, że różne instytucje nas oceniające z zewnątrz - Komisja Europejska, ONZ czy agencje ratingowe - dostrzegają tę wartość Polskiego Ładu i przekładają to już dzisiaj na coraz bardziej pozytywne prognozy" - powiedział Morawiecki.

Morawiecki: Dobre wiadomości z agencji ratingowej S&P dotyczące prognoz naszego wzrostu gospodarczego

Przyszły dobre wiadomości z agencji ratingowej S&P dotyczące prognoz naszego wzrostu gospodarczego - powiedział premier Mateusz Morawiecki we wtorek na konferencji prasowej. Dodał, że agencja ratingowa S&P podniosła prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski do ok. 4,5 proc. w tym roku i do 5,4 proc. w 2022.

„Przyszły dobre wiadomości z agencji ratingowej S&P dotyczące prognoz naszego wzrostu gospodarczego. Prognoza na ten rok została podniesiona do mniej więcej 4,5 proc., a na rok przyszły do 5,4 proc.” – mówił szef rządu.

Morawiecki przypomniał, że to prognoza przedstawiona już po prezentacji programu Polski Ład.

W raporcie agencja S&P Global Ratings podała, że podwyższyła prognozę wzrostu PKB Polski w 2021 r. do 4,5 proc. z 3,4 proc, a na 2022 r. do 5,4 proc. z 4,4 proc. Agencja spodziewa się pierwszych podwyżek stóp proc. w Polsce w połowie 2022 r. i powrotu stopy referencyjnej do 1,5 proc. w 2023 r.

Na 2023 r. S&P prognozuje wzrost polskiej gospodarki o 3,3 proc. (+0,3 pkt. proc.), a na 2024 r. o 2,2 proc. (-0,5 pkt. proc.).

"W związku z większą jasnością co do tego, jak będą wykorzystane środki UE na odbudowę gospodarki oraz po lepszych od oczekiwań wynikach gospodarki w I kw. podwyższamy prognozy wzrostu PKB dla Polski. (...) Konsumpcja okazała się odporna na lockdowny i powinna przyspieszyć w kolejnych miesiącach wraz z poprawą sytuacji pandemicznej. Spodziewamy się, że fundusze UE zaczną wspierać wzrost od II połowy bieżącego roku, a w jeszcze mocniejszym stopniu w 2022 r." - napisano.

Głównym ryzykiem dla prognoz według S&P jest ewentualne opóźnienie we wdrażaniu Krajowego Planu Odbudowy. Agencja zakłada, że w horyzoncie prognozy unijne środki wspierające ożywienie po pandemii zwiększą PKB Polski o 6 proc. w odniesieniu do poziomu PKB z 2020 r.

Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł); inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy; mieszkania bez wkładu własnego; dom do 70 m kw. bez formalności; a także emerytura bez podatku do 2500 zł.

Premier: Minister Dworczyk jest w stałym kontakcie z ABW

Minister Michał Dworczyk jest w stałym kontakcie z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego - mówił premier Mateusz Morawiecki, odpowiadając na pytania ws. cyberataków. Przypomniał też, że sprawa była poruszana na szczycie w Brukseli, gdzie mówił o "rosyjskim śladzie" w sprawie cyberataków.

Szef rządu podczas konferencji został zapytany o sprawę cyberataków w kontekście sprawy wycieku maili ze skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka i czy w tej sprawie doszło do zatrzymań, a także czy zabezpieczono resztę maili ministra.

"Jesteśmy w stałym kontakcie ze służbami, z NASK-iem, który ma cały zespół osób zajmujących się cyberbezpieczeństwem z jednostkami w Ministerstwie Obrony Narodowej, który ma kilkusetosobowy zespół zajmujący się atakmi hakerskimi, i oczywiście z takim zespołem w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego" - odpowiedział.

Morawiecki przypomniał, że kwestia cyberataków była jednym z tematów Rady Europejskiej w ubiegłym tygodniu. "Odpowiednie zapisy zostały ujęte także w konkluzjach" - podkreślił. "Pokazywałem ten rosyjski ślad, koledzy z innych państw potwierdzali również, że widzą działania hakerów rosyjskich, niestety zintensyfikowane" - mówił.

Wskazał ponadto, że współczesne zalecenia higieny w internecie zakładają ostrożność, bezpieczeństwo, dwuetapowość w weryfikacji skrzynek, a także ostrożność na ataki phishingowe. "Bardzo warto, żeby wszyscy je przestrzegali" - podkreślał.

"Oczywiście pan minister (Dworczyk - PAP) jest również w stałym kontakcie z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego" - zapewnił premier.

Sprawa cyberataków na Polskę zaistniała publicznie na początku czerwca. Wówczas szef KPRM Michał Dworczyk oświadczył, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na jego skrzynkę email i skrzynkę jego żony, a także na ich konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe. Podkreślił jednocześnie, że "w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny". Cyberataki były tematem m.in. niejawnej części obrad Sejmu, podczas której przedstawiono informację rządu w tej sprawie.

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn w oświadczeniu podał, że ABW i SKW ustaliły, że na liście celów ataku socjotechnicznego znajdowało się co najmniej 4350 adresów e-mail należących do polskich obywateli, w tym 100 należących do polityków, a służby dysponują informacjami świadczącymi o związkach agresorów z działaniami rosyjskich służb specjalnych. Dotychczasowe ustalenia ABW i SKW pozwalają twierdzić, że za ataki odpowiada grup hakerska UNC1151". (PAP)