Polskie firmy w Szwecji. Kto ma największe szanse zaistnieć na tym rynku?

Na liście projektów, jakie w najbliższych latach będzie realizować Szwecja są m.in. inwestycje w infrastrukturę związane z wejściem do NATO oraz unowocześnienie i rozbudowa sieci kolejowej i drogowej (np. obwodnicy Sztokholmu). Szwedzi chcą nawiązać współpracę z polskimi firmami np. za pośrednictwem organizacji branżowych takich jak Polski Związek Pracodawców Budownictwa (PZPB). Jak poinformował "Puls Biznesu", PZPB spotkał się z przedstawicielami inwestorów agencji Invest Stockholm z którymi rozmawiał m.in o wspomnianej modernizacji.

Damian Kaźmierczak, członek zarządu i główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa w rozmowie z "PB" powiedział, że skala inwestycji planowanych przez Szwecję jest duża. "A potencjał tamtejszego rynku budowlanego ograniczony, więc Szwedzi prowadzą niezobowiązujące rozmowy na temat udziału polskich spółek budowlanych w tym wieloletnim przedsięwzięciu"- czytamy.

Reklama

Wejście na szerszą skalę na szwedzki rynek może być jednak dla naszych firm dużym wyzwaniem, np. ze względu na wymagania stawiane przez szwedzką administrację. Wielcy gracze, którzy mieliby ambicje występować na tamtejszym rynku jako generalnie wykonawcy, musieliby ponieść ogromne inwestycje i spełnić wyśrubowane wymagania przetargowe – zauważa "Puls Biznesu". W ocenie Dariusza Blochera, prezesa Unibepu, szanse na szwedzkim rynku mają głównie małe polskie firmy skłonne pracować jako podwykonawcy.

Szwedzie prawo pracy i przepisy podatkowe

Polskie firmy budowlane obecne są w Szwecji już w teraz. "Puls Biznesu" wymienia np. Mostostal Kraków, związany kapitałowo z Budimeksem oraz Pekabex, działający w segmencie budownictwa prefabrykowanego. Na terenie Polski i Szwecji działają też firmy pomagające przedsiębiorstwom z obydwu krajów we wchodzeniu na oba rynki. Spora część usług adresowanych do polskich przedsiębiorstw skierowana jest właśnie do firm działających w branży budowlanej.

Na stronie jednego z tego typu przedsiębiorstw czytamy, że zajmuje się ono np. pomocą w wyrabianiu kart ID06 które powinna posiadać każda osoba przebywająca i wykonująca prace na budowie w Szwecji (wprowadzono je m.in. po to, żeby ograniczyć nielegalne zatrudnienie w budownictwie). Firma pomaga również w kontaktach ze związkami zawodowymi. Ich rola jest u naszych północnych sąsiadów bardzo duża, m.in. dlatego, że w Szwecji nie obowiązuje płaca minimalne, są za to układy zbiorowe.

Inna procedura to np. ewentualna pomoc w pozyskiwaniu numeru podatkowego F-skatt. Posiadanie takiego numeru przez firmę oznacza, że jest ona samodzielnie odpowiedzialna za ewentualne odprowadzanie podatków i składek na ubezpieczenie społeczne. Jeśli zagraniczna firma działająca na nie posiada F-skatt, szwedzki przedsiębiorca kupujący na terenie Szwecji usługi od takiego podmiotu ma obowiązek potrącić przy płatności 30 proc. należności za fakturę.

Kolejne spotkania z polskimi firmami już są zaplanowane

Sygnałem, że Szwedom rzeczywiście może zależeć na pozyskaniu polskich firm budowlanych może być też wydarzenie promowane jako "Pierwsze Polsko-Szwedzkie Forum Budowlane", organizowane przez Polską Izbę Inżynierów Budownictwa (PIIB) wraz z Polsko-Szwedzką Izbą Gospodarczą (PSIG). Spotkanie odbędzie się pod koniec marca w Warszawie. W jego trackie, jak czytamy na stronie PSIG, "eksperci ze Szwecji, w tym od spraw podatkowych i Polski przedstawią Państwu możliwości działalności gospodarczej na szwedzkim rynku – w oparciu o informacje dotyczące litery prawa, formalności urzędowych oraz różnic w zakresie projektowym".