Znalazły się one w pracy ekonomistów Felixa Kerstinga i Iris Wohnsiedler, napisanej pod kierunkiem Nikolausa Wolfa, szefa Katedry Historii Gospodarczej na Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie. Autorzy próbują sprawdzić, ile prawdy jest w słynnym przekonaniu, że to duch protestantyzmu zrodził u wyznawców „ascetyczny przymus oszczędzania”. To zaś przyczyniło się do stworzenia etyki pracy, która pomogła zbudować kapitalizm. Według Webera protestancka miłość do Biblii przelała się też na miłość do czytania w ogóle, co uczyniło z reformacji ruch na rzecz alfabetyzacji mas. W efekcie podniósł się poziom wykształcenia i innowacyjności w krajach, które przeciwstawiły się ciemnocie. W domyśle: ciemnocie katolickiej. Tak w zarysach wygląda weberowska linia argumentacyjna.

Cały artykuł przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP