Jak podał Narodowy Bank Polski, deficyt w obrotach bieżących w październiku 2021 r. wyniósł 1.791 mln euro wobec konsensusu 1.187 mln euro deficytu. Eksport wzrósł w październiku o 6,65 proc. rdr wobec konsensusu wzrostu o 8,5 proc., a import wzrósł o 20,4 proc. wobec prognozy wzrostu o 19,1 proc.

Jak czytamy w komunikacie, rachunki za import rosną z powodu odbicia popytu krajowego oraz wysokich cen surowców energetycznych. Zgodnie z komunikatem NBP, w październiku – po stronie importu – najsilniej rosły wydatki na paliwa - gaz ziemny, ropę naftową i produkty jej rafinacji. Wzrósł też import towarów zaopatrzeniowych, zwłaszcza metali i produktów chemicznych, natomiast spadła dynamika wydatków na samochody z powodu niedoborów mikroprocesorów w europejskim sektorze automobile.

Powołując się dane NBP, napisano, że po stronie eksportu, silnie spadły wpływy z wszystkich grup pojazdów drogowych i części samochodowych. "Branża motoryzacyjna ma większy udział w eksporcie niż w imporcie, więc kryzys przekłada się na pogorszenie salda obrotów w tej grupie towarowej" - czytamy.

Reklama

"W skumulowanym ujęciu 12-miesięcznym, szacujemy, że z nadwyżki na rachunku obrotów bieżących zrobił się deficyt z 0,2 proc. PKB w październiku, natomiast nadwyżka w obrotach towarowych skurczyła się odpowiednio z 1,4 proc. PKB do 0,9 PKB: - wskazał Kąsek. Zaznaczył, że ostatnio deficyt w obrotach bieżących w tym ujęciu był obserwowany w październiku 2019. "Przy utrzymaniu ożywienia gospodarczego i wysokich cenach surowców energetycznych spodziewamy się dalszego pogorszenia tych sald. Prognozujemy, że w całym 2021 rachunek obrotów towarowych zamknie saldem bliskim 0, natomiast deficyt na rachunku obrotów bieżących może sięgnąć 1,5% PKB" - napisał. Przypomniał, że w pandemicznym roku 2020 nadwyżki w obu saldach wynosiły odpowiednio 2,4 proc. i 2,9 proc. PKB.

Dodał, że szybkie pogorszenie salda obrotów bieżących w 2021 oznacza mniejsze wsparcie dla notowań złotego, które w coraz większym stopniu jest informacją istotną dla decyzji RPP.