Jak dodał, liczy że "w tej sprawie zapadnie szybkie i zgodne z regułami procesu karnego rozstrzygniecie".

W poniedziałek Birgfellner przez ponad sześć godzin był przesłuchiwany w warszawskiej prokuraturze okręgowej. Jak przekazał jeden z pełnomocników Austriaka mec. Roman Giertych, "przesłuchanie zostało przerwane; ma być kontynuowane w tym tygodniu".

Z kolei mec. Dubois wyraził przekonanie że "po dniu dzisiejszym zostanie wszczęte postępowanie". "Liczymy, że w tej sprawie zapadnie szybkie i zgodne z regułami procesu karnego rozstrzygnięcie".

Dubois był też pytany, czy przesłuchanie daje nadzieję na niezależne śledztwo w tej sprawie. "My mamy głęboką wiarę w polski wymiar sprawiedliwości, ale jesteśmy jego kontrolerami. Na dzień dzisiejszy odbyły się czynności polegające na zapisie wypowiedzi naszego klienta. Jeżeli dostrzeżemy jakieś działania, które odbiegałyby od norm albo były dla nas niebezpieczeństwem, to zwrócimy się do państwa (mediów-PAP) o pomoc. Na dzień dzisiejszy uważamy, że wszystko przebiega zgodnie z regułami postepowania karnego" - dodał.

Reklama

Pod koniec stycznia do prokuratury trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Według pełnomocników Birgfellnera, doszło do popełnienia oszustwa na kwotę kilku mln zł. W ubiegłą środę prokuratura podała informację, że zapoznaje się z zawiadomieniem i prowadzi czynności sprawdzające.

Przed dwoma tygodniami "Gazeta Wyborcza" opublikowała zapisy i nagrania rozmowy z lipca 2018 roku m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna. Zawiadomienie złożone w tej sprawie dotyczy braku zapłaty za złożone biznesmenowi zlecenie związane z przygotowaniami do inwestycji.

W zeszłym tygodniu "GW" ujawniła fakturę z czerwca 2018 r., którą wystawiła spółka Nuneaton, powołana przez spółkę Srebrna specjalnie do budowy bliźniaczych wieżowców w centrum Warszawy. Jak podała "GW", w sumie z podatkiem VAT, Birgfellner, który kierował Nuneatonem, chce od Srebrnej 1 mln 580 tys. Dziennik podkreśla, że jest to jedna z czterech faktur, którą miał wystawić Birgfellner. Według "GW", to właśnie brakiem faktur, prezes PiS miał uzasadniać odmowę wypłaty należnych Austriakowi pieniędzy. Gazeta dodała, że oryginały wszystkich faktur ma prokuratura.

"Na tych taśmach nie ma przekleństw, nie ma omawiania nielegalnych działań, nie ma korupcji. Jest poszukiwanie wyjścia z trudnej sytuacji, przy nacisku na legalność działań" - podkreślił prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z poniedziałkowym tygodnikiem "Sieci".

autor: Mateusz Mikowski

>>> Polecamy: Z kim i po co spotykali się przedstawiciele spółki? Eksperci: Niektóre pytania fiskusa idą za daleko