W piątek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk przedstawił niektóre z założeń do projektu ustawy ws. lotów służbowych najważniejszych osób w państwie. Propozycje zakładają, m.in. wprowadzenie centralnego rejestru lotów typu HEAD, zakaz przelotów dla rodzin czy parlamentarzystów nie uczestniczących w oficjalnych delegacjach.

Dworczyk zapowiedział, że do pracy nad nową ustawą o organizacji lotów najważniejszych osób w państwie, KPRM zaprosi szefów innych kancelarii, w tym: prezydenta, Sejmu i Senatu, a ponadto Urząd Lotnictwa Cywilnego i MON. Ponadto, aby ustawa była ponadpartyjna, zaproszenie do wspólnych prac dostaną szefowie wszystkich klubów parlamentarnych, lub osoby przez nich delegowane.

Sasin był pytany na sobotniej konferencji prasowej, czy na najbliższym posiedzeniu Sejmu planowanym na 30 sierpnia izba będzie już pracować nad ustawą ws. zasad lotów najważniejszych osób w państwie, a także, czy liczy na jednogłośną decyzję izby.

"Chcielibyśmy, żeby ten projekt był gotowy jak najszybciej (...). Jeśli te prace będą przebiegały tak, jak sobie to wyobrażamy i tutaj ze strony opozycji będzie pozytywna odpowiedź na tę inicjatywę, to my będziemy jako rząd gotowi na to, żeby ten projekt był procedowany na najbliższym posiedzeniu Sejmu" - powiedział Sasin.

Reklama

Zastrzegł, że nie może się wypowiadać za marszałek i Prezydium Sejmu, czy uzna za stosowane, aby w porządku najbliższego posiedzenia znalazł się projekt ustawy ws. zasad lotów najważniejszych osób w państwie. "To już jest kompetencja władz Sejmu, natomiast rząd na pewno się w terminie wyrobi" - powiedział wicepremier.

"Chcielibyśmy rzeczywiście, aby wypracować takie rozwiązania, które będą rozwiązaniami akceptowanymi przez wszystkie ugrupowania parlamentarne, tak żeby te kwestie (lotów) nie budziły już w przyszłości żadnych emocji, żeby stworzyć taki mechanizm, który będzie odpowiadał wszystkim ugrupowaniom parlamentarnym, nie tylko tym, które dzisiaj rządzą, nie tylko PiS (...). Chcemy stworzyć prawo nie tylko na tą kadencję, ale również na koleje kadencje" - podkreślił Sasin.

Powstanie projektu ustawy, który ma uregulować kwestie lotów służbowych najważniejszych osób w państwie zapowiedział pod koniec lipca w rozmowie z PAP prezes PiS Jarosław Kaczyński po ujawnieniu przez media informacji ws. lotów marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

Prezes PiS poinformował wówczas PAP, że zwrócił się do ministra obrony narodowej, szefa KPRM i poprosił prezydenta, by stworzyć przepisy regulujące loty służbowe. Zadeklarował, że PiS chce, żeby w sytuacjach nieformalnych, gdy rodzina korzysta z przelotu, płacono cenę biletu rejsowego.

Pod koniec lipca Radio Zet podało, że marszałek Sejmu latał rządowymi samolotami wraz z rodziną.

W poniedziałek Kuchciński, przepraszając za loty z rodziną flotą rządową, poinformował, że zdarzyła się raz sytuacja, kiedy rządowym samolotem podróżowała tylko jego żona. Kuchciński przekonywał, że w związku z przelotami, kiedy na pokładzie samolotu towarzyszyli mu bliscy, nie doszło do złamania prawa. Zadeklarował też wpłatę 28 tys. zł na modernizację sił zbrojnych za lot żony.

W piątek Kuchciński złożył rezygnację, a Sejm na nowego marszałka wybrał b. szefową MSWiA Elżbietę Witek.

W środę Prokuratora Okręgowa w Warszawie poinformowała, że trwa postępowanie sprawdzające ws. ewentualnych nieprawidłowości w związku z lotami marszałka Marka Kuchcińskiego. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa