Macierewicz został zapytany w sobotę na antenie Polskiego Radia 24 o komentarz do wpisu na Twitterze senatora KO Marcina Bosackiego dot. zakupu przez Polskę do USA samolotów bojowych F-35.

Bosacki napisał w piątek: "Kupno F-35, przy wielu problemach tego samolotu, bez przetargu, bez offsetu, bez konsultacji, w gołej wersji i za tak wielkie pieniądze, jest skandalem. Następnemu rządowi RP, dbającemu o interes narodowy, trudno będzie trzymać się takiej umowy".

Macierewicz ocenił, że jest to "groźna wypowiedź, bo sugeruje, próby zerwania tej umowy". "Na szczęście jest to absolutnie nierealne. Pan Bosacki i jego pełnomocnicy, jego współpracownicy nie mają możliwości, żeby zerwać tę umowę i nie będą jej nigdy mieli" - podkreślił były szef resortu obrony.

Ocenił też, że zakup F-35 jest bardzo dobrą decyzją. "Mówienie o tym, że to się odbyło bez przetargu jest śmieszne. Nie ma drugiego takiego samolotu na świecie, który mógłby rywalizować z F-35, więc nie byłoby (...) możliwości, żeby ktokolwiek inny stanął do przetargu" - dodał wiceprezes PiS.

Reklama

W piątek w Dęblinie została podpisana przez Polskę umowa zakupu 32 wielozadaniowych samolotów F-35 dla sił powietrznych za kwotę 4,6 mld dolarów. W uroczystości wzięli udział: zwierzchnik sił zbrojnych, prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, szef MON Mariusz Błaszczak i ambasador USA Georgette Mosbacher.

Po zapowiedzi ze strony MON, że do podpisania takiej umowy dojdzie politycy wszystkich frakcji opozycyjnych w Sejmie skrytykowali zakup F-35 wskazując, że samolot ten zostanie kupiony bez konsultacji politycznych, poza kontrolą ze strony Sejmu, który nie otrzymał - pomimo licznych poselskich wniosków - podstawowych informacji dotyczących tego zakupu.

Poza brakiem współpracy z Sejmem, opozycja krytykowała także procedurę, wykorzystywaną przez MON przy tym zakupie - uznała, że procedury zakupu wymagane prawem zostały złamane lub pominięte.

Podważali także zasadność wyboru amerykańskiego samolotu piątej generacji. Wśród zarzutów, które politycy opozycji przytaczali najczęściej są: bardzo wysoka, jak na polskie możliwości cena, która pochłonie znaczną cześć środków przeznaczonych na modernizację armii; zaawansowane możliwości samolotów, które w polskiej armii nie znajdą zastosowania oraz zarzut, że tak mała liczba skomplikowanych i drogich samolotów nie obroni polskiego nieba.

>>> Czytaj też: Wady w uzbrojeniu i ponad 800 błędów oprogramowania. Pentagon wskazuje na usterki myśliwców F-35