Jak przypominają Instrat i ClientEarth w opublikowanym we wtorek raporcie, w rządzie trwają prace nad ostateczną wersją planu głębokiej restrukturyzacji państwowej energetyki. Fragmenty tego planu ukazały się w sierpniu. Ma on zakładać m.in. połączenie PGE, Enei i Taurona w jeden koncern, oraz przekazanie elektrowni węglowych do nowo utworzonej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE).

Przeniesienie aktywów węglowych do NABE ma polegać na odkupie przez Skarb Państwa starych elektrowni węglowych, a skonsolidowana PGE stanie się właścicielem infrastruktury sieciowej, elektrowni wiatrowych, wodnych, słonecznych, spółek obrotu – cennych komponentów obecnych grup kapitałowych.

W raporcie eksperci Instrat przeanalizowali koszty i przychody dla każdego bloku węglowego uwzględnionego w planie restrukturyzacji, szacując, że nawet przy niezwykle optymistycznych założeniach NABE do 2040 r. wygeneruje 31,1 mld zł strat, zamiast deklarowanych w planie 3,6 mld zł dodatnich przepływów pieniężnych.

„Oceniliśmy, że PGE zyska na transakcji 31 mld zł, podczas gdy Skarb Państwa odniesie 26,5 mld zł straty, dodatkowo stając się właścicielem prywatnego długu PGE GiEK. Państwowa Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego znajdzie się też w posiadaniu aktywów węglowych, które już teraz tracą na wartości” - wskazuje współautor raportu, ekonomista z Fundacji Instrat Paweł Czyżak.

Reklama

Jego zdaniem, nie ma wątpliwości, że PGE odniesie dzięki restrukturyzacji istotną korzyść ekonomiczną, a stratę poniesie Skarb Państwa, czyli podatnicy.

Czyżak dodaje, że analiza planu restrukturyzacji wskazuje, że nie tylko jest mało ambitny, ale i niezgodny z polityką klimatyczną Unii Europejskiej. „Choć nie przyniesie on korzyści dla klimatu, to będzie się wiązał z wielomiliardowymi stratami dla Skarbu Państwa oraz wysokim kosztem społecznym” – ocenia.

W opinii autorów raportu, słabym punktem planu restrukturyzacji są ryzyka związane z obowiązującymi przepisami krajowego i unijnego prawa konkurencji, w tym prawa o pomocy publicznej.

Zrealizowanie poszczególnych elementów planu restrukturyzacji może wymagać nawet pięciu różnych postępowań z zakresu prawa konkurencji prowadzonych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów lub Komisję Europejską.

„Już obecna struktura rynku energetycznego w jego poszczególnych segmentach jest niezwykle skonsolidowana. Dalsze łączenie podmiotów doprowadzi do niemal całkowitego monopolu, zagrażając konkurencji na rynku energii” - ocenia współautor, prawnik z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi Wojciech Kukuła.

Zwłaszcza w warunkach zaostrzającej się polityki klimatyczno-energetycznej UE trudno wyobrazić sobie przychylność dla praktyk monopolistycznych skutkujących de facto przedłużaniem życia instalacji węglowych – dodaje.

Instrat i ClientEarth rekomendują rezygnację z konsolidacji PGE, Enei i Taurona oraz rezygnację z tworzenia NABE i EDM (z ang. Early Decommissioning Mechanism, czyli planowanego mechanizmu pomocy publicznej na przedłużenie życia elektrowni węglowych). Proponują natomiast wyodrębnienie aktywów węglowych bez konsolidacji spółek.

„Kluczowe jest zwłaszcza utrzymanie aktywów węglowych w portfelu spółki giełdowej, bo pozwala to na kontrolę tempa wycofywania aktywów węglowych przez inwestorów, większą transparentność działania i dostęp do informacji o spółce” - wskazuje Czyżak. Jak dodaje, takie podejście daje pewność, że spółka kieruje się motywacją ekonomiczną i dobrem inwestorów, przez co będzie dążyła do szybszego wyłączania elektrowni węglowych.