Niestety, ale pewną smutną rzeczywistością jest to, że w raz z okresem świątecznym rośnie aktywność wszelkiego rodzaju oszustów. Wykorzystują oni rozkojarzenie oraz uśpioną czujność osób, które zajęte są przygotowaniami oraz wszystkim sprawunkami, które się z nimi wiążą. Szczególnie narażeni na to są emeryci oraz renciści.

Jedną z takich form jest próba podszywania się pod pracowników ZUS, którzy pod pretekstem kontroli mają odwiedzać domy seniorów. W związku z tym - całkiem realnym - zagrożeniem, instytucja tłumaczy, kiedy prawdziwy pracownik może faktycznie odwiedzić osobiście seniora w jego domu.

ZUS ostrzega przed oszustami

Warto bardzo stanowczo podkreślić, że ZUS ze swoimi klientami przede wszystkim kontaktuje się drogą pocztową lub za pośrednictwem wizyt klientów w placówkach. Dodatkowymi możliwościami są oczywiście e-wizyty lub wideorozmowy, a także poprzez PUE/eZUS.

To właśnie nazwać można głównymi źródłami kontaktu Zakładu ze swoimi klientami. Te kanały komunikacyjne są nie tylko promowane, ale także mają zapewnione odpowiednie zabezpieczenia. To właśnie w ten sposób ZUS najczęściej kontaktuje się emerytami i rencistami, aby informować ich o wszystkim, co jest niezbędne.

Kiedy pracownik ZUS może osobiście pojawić się w domu emeryta lub rencisty?

W tej sytuacji "główne" nie oznaczają "jedyne", bo rzeczywiście Zakład Ubezpieczeń Społecznych przewiduje sytuacje, w których pracownik może osobiście pojawić się w domu osoby pobierającej świadczenie. Według informacji przekazanych przez ZUS wynika, że takie wizyty bardzo konkretnych sytuacji.

- Ze swoimi klientami Zakład Ubezpieczeń Społecznych kontaktuje się przede wszystkim drogą pocztową, a także podczas ich osobistej wizyt w placówkach Zakładu lub e-wizyty, czyli wideorozmowy. Jeśli emeryt lub rencista wybrał taką możliwość również przez Platformę Usług Elektronicznych PUE/eZUS. Osobiste odwiedziny w domu seniora przez pracowników ZUS-u są wyjątkowo rzadkie i dotyczą ściśle określonych sytuacji – informuje Anna Grabowska, regionalny rzecznik prasowy w województwie warmińsko-mazurskim.

Emeryci i renciści mogą spodziewać się wizyt w przypadku, gdy konkretny beneficjent osiągnie 100. rok życia. Wówczas pracownicy ZUS osobiście pojawiają się, aby złożyć takiej osobie życzenia. Jest to całkiem naturalne i stanowi bardzo miły akcent ze strony zakładu.

Druga sytuacja dotyczy ubiegania się o dodatek pielęgnacyjny lub świadczenie uzupełniające dla osób niepełnosprawnych i niezdolnych do samodzielnej egzystencji. Jeśli stan zdrowia takiej osoby rzeczywiście nie pozwala dotrzeć na badania do placówki, wówczas lekarz orzecznik faktycznie pojawi się w domu konkretnego pacjenta.

Wizyta pracownika ZUS w domu. O czym warto pamiętać?

Wizyty pracowników ZUS mają bardzo konkretne zasady, o których należy zawsze pamiętać. W przypadku opisanych wyżej przypadków, a więc jubileuszu bądź wizyty lekarza orzecznika zawsze pojawi się stosowna informacja o takiej wizytacji. Każdy beneficjent z wyprzedzeniem będzie więc wiedział o planowanym terminie oraz celu takiego spotkania.

O wizytach z wyprzedzeniem informowane są również osoby prowadzące działalność gospodarczą, zakłady pracy oraz wszyscy, u których ma być poprowadzona kontrola płatników.

Jedyna sytuacja, w której pracownik ZUS może złożyć wizytę bez konkretnej zapowiedzi, jest kontrola zwolnień lekarskich. W takich sytuacjach pracownik zawsze musi mieć przy sobie dokument ze zdjęciem, który potwierdza jego dane oraz upoważnienie do przeprowadzenia inspekcji.

W przypadku ewentualnych wątpliwości dt. urzędnika, który podaje się za pracownika, należy skontaktować się z Centrum Obsługi Telefonicznej ZUS. Jest ono dostępne pod numerem 22 560 16 00.