Obie strony zdecydowały się w tym tygodniu na zakończenie trwającego od 17 lat sporu między największymi producentami lotniczymi – Airbusem i Boeingiem. Zgodnie z umową Stany Zjednoczone i Unia Europejska zaniechają wymierzania w siebie kolejnych, zapowiadanych wcześniej karnych ceł. Ustaliły też, w jaki sposób regulować pomoc publiczną udzielaną przemysłowi lotniczemu.
Niedozwoloną pomoc rodzimym przedsiębiorstwom obie strony zarzucały sobie już od 2004 r. Spór zaognił się jednak za prezydentury Donalda Trumpa. Wówczas USA i UE zaczęły nakładać na siebie karne cła, a potem miały pretensje o nieadekwatnie wysokie działania drugiej strony. W efekcie celna bitwa lotnicza przełożyła się na dodatkowe opłaty wymierzone w zupełnie inne produkty – z jednej strony dotykające gospodarkę USA (np. whisky), a z drugiej strony państwa wspierające europejski koncern – mięsa, sery czy alkohol pochodzące z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Francji.
Treść całego artykułu można przeczytać w czwartkowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej.