Za uchyleniem rozporządzenia głosowało 168 posłów, przeciw było 247 posłów, a 20 wstrzymało się od głosu.

Od czwartku w przygranicznym pasie granicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Rząd argumentował to sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową", używając do tego migrantów.

Zgodnie z konstytucją stan wyjątkowy można wprowadzić, gdy w sytuacjach szczególnych zagrożeń środki konstytucyjne są niewystarczające.

Projekt uchwały ws. uchylenia prezydenckiego rozporządzenia złożył w piątek do marszałek Sejm Elżbiety Witek szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. W uzasadnieniu do projektu uchwały znoszącej stan wyjątkowy podkreślono, że rząd we wniosku do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego ani "w późniejszych komunikatach" nie uzasadnił "w sposób wyczerpujący powodów, dla których miałby zostać wprowadzony stan wyjątkowy".

Reklama

Sejm może uchylić rozporządzenia prezydenta bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Przeciw uchyleniu rozporządzenia ws. stanu wyjątkowego m.in. posłowie PiS, Porozumienia, Konfederacji i Kukiz'15

Przeciw uchyleniu rozporządzenia ws. stanu wyjątkowego głosowało w poniedziałek wieczorem 225 posłów PiS, 8 posłów Konfederacji, 6 posłów Porozumienia i po trzech posłów: Kukiz'15 i koła Polskie Sprawy. "Za" było 114 posłów KO, 44 posłów Lewicy i 7 posłów Polski 2050.

Sejm nie uchylił rozporządzenia prezydenta dot. wprowadzenia stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią. Za uchyleniem rozporządzenia głosowało 168 posłów, przeciw było 247 posłów, a 20 wstrzymało się od głosu. Nie głosowało 25 posłów.

Przeciw uchyleniu rozporządzenia ws. stanu wyjątkowego głosowało w poniedziałek wieczorem 225 posłów PiS, 8 posłów Konfederacji, 6 posłów Porozumienia i po trzech posłów Kukiz'15 i koła Polskie Sprawy, a także dwóch posłów niezrzeszonych: Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza.

"Za" było 114 posłów KO, 44 posłów Lewicy, 7 posłów Polski 2050, a także dwóch posłów niezrzeszonych: Ryszard Galla i Paweł Zalewski oraz poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz.

Wstrzymało się 20 posłów PSL-Koalicji Polskiej.

W głosowaniu nie wzięło też udziału 25 posłów, z czego 12 posłów KO, czworo posłów PSL-KP, troje posłów Lewicy - w tym Włodzimierz Czarzasty, dwóch posłów klubu PiS: Michał Woś i Andrzej Szlachta oraz dwóch posłów Konfederacji - Janusz Korwin-Mikke i Robert Winnicki. Nie głosowali także Stanisław Tyszka (Kukiz'15) i Paweł Szramka z koła Polskie Sprawy.

Od czwartku w przygranicznym pasie granicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Rząd argumentował to sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową", używając do tego migrantów.

Zgodnie z konstytucją stan wyjątkowy można wprowadzić, gdy w sytuacjach szczególnych zagrożeń, środki konstytucyjne są niewystarczające.

Projekt uchwały ws. uchylenia prezydenckiego rozporządzenia złożył w piątek do marszałek Sejm Elżbiety Witek szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. W uzasadnieniu do projektu uchwały znoszącej stan wyjątkowy podkreślono, że rząd we wniosku do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego ani "w późniejszych komunikatach" nie uzasadnił "w sposób wyczerpujący powodów, dla których miałby zostać wprowadzony stan wyjątkowy".