We wtorek późnym wieczorem sejmowa komisja kultury przeprowadziła I czytanie projektów uchwał autorstwa PiS i KO dotyczące sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Jako projekt wiodący wybrano projekt PiS. Odrzucony został wniosek opozycji o powołanie podkomisji w celu wypracowania wspólnego tekstu.

W środę w Sejmie odbyło się II czytania projektu. Jarosław Zieliński (PiS) przedstawiając sprawozdanie komisji przypomniał, że jej posiedzenie miało burzliwy charakter; w pewnym momencie posłowie KO i Lewicy opuścili salę, pozostali kontynuowali prace nad dokumentem. Zieliński przypomniał, że przyjęta szereg poprawek do tekstu projektu.

Według Zielińskiego jest wielką szkodą, że nawet w sytuacji zagrożenia państwa, ataku na granicę wśród klasy politycznej nie ma solidarności i zgody. Jak zaznaczył, spadek złych emocji był krótkotrwały. Zaapelował do opozycji, by "zaczęła myśleć po polsku". Poseł PiS zgłosił wniosek o przystąpienie do III czytania projektu bez odsyłania do komisji i ta propozycja została przyjęta.

Rafał Grupiński (KO) zauważył, że to rządzący nie chcieli w ogóle wysłuchać argumentów i propozycji opozycji. Przypomniał, że KO w swoim projekcie zwracała uwagę na wymiar humanitarny oraz na to, że tysiące ludzi oszukanych przez reżim Łukaszenki koczują na polsko-białoruskiej granicy. Grupiński podkreślił, że to Łukaszenka doprowadził do kryzysu humanitarnego, za który ponosi pełną odpowiedzialność. Poseł dodał, że KO w swoim projekcie wzywała Sejm do zapewnienia mediom dostępu do granicy i podjęcie współpracy z organami UE.

Reklama

Maciej Konieczny (Lewica) ocenił, że uchwała Sejmu powinna jasno określać, kto jest agresorem na granicy i że jest nim Łukaszenka. Według niego musi być jasne, że migranci zostali cynicznie oszukani przez reżim z Mińska i są stroną pokrzywdzoną. Poseł zarzucił PiS, że podsyca lęk przez uchodźcami.

Zdaniem Koniecznego, nie można pomijać wymiaru humanitarnego kryzysu na granicy oraz zaangażowania osób niosących pomoc. Jak podkreślił, ważne jest wyrażenie uznania dla funkcjonariuszy, ale istotne jest, aby nie było to czcze gadanie, ale realne wsparcie. "Oklaski nie zastąpią realnego wsparcia" - zaznaczył poseł Lewicy.

Jak zauważyła Bożena Żelazowska (KP-PSL) granica nie ma barw politycznych. Podkreśliła, że jej klub od początku konfliktu na granicy nawołuje do współpracy i współdziałania. Dodała, że Ludowcy nie przeszkadzali rządzących w ich działaniach, ale apelowali o obecność mediów na granicy i montaż nowoczesnych urządzeń. Posłanka zarzuciła rządzącym brak współpracy i niedzielenie się wiedzą nt. sytuacji na pograniczu. Zapowiedziała, że klub PSL-KP poprze projekt uchwały, ale chce też wprowadzenia do niej poprawki.

Michał Urbaniak (Konfederacja) podkreślił, że jego formacja współpracowała w ustalaniu treści projektu uchwały, "bo najważniejszy jest interes Polski". Jak ocenił, "na Wschodzie bardzo się cieszą, kiedy w Polsce jesteśmy podzieleni". Dodał, że polski Sejm musi solidaryzować się z funkcjonariuszami na granicy.

Zdaniem Hanny Gill-Piątek (Polska 2050) nie można zapominać o tych, którzy niosą pomoc ofiarom kryzysu humanitarnego. Posłanka zwracała też uwagę na konieczność wyrażenia szacunku dla funkcjonariuszy polskich służb. Jednak zapowiedziała, że z żalem, ale Polska 2050 nie może zgodzić się na poparcie projektu uchwały, ponieważ obok wyrażenie uznania dla polskich funkcjonariuszy jednocześnie chwalony jest obecny rząd.

Finalny tekst projektu uchwały odczytał poseł Zieliński. "Reżim Alaksandra Łukaszenki zaatakował Polskę wykorzystując sprowadzone przez siebie tysiące migrantów do szturmu na granice Rzeczypospolitej Polskiej. Od wielu lat nasze państwo nie stało przed tak dużym zagrożeniem swojego bezpieczeństwa i integralności granic. W chwili próby Sejm Rzeczypospolitej wyraża w tej sprawie solidarność z polskim rządem wraz ze wszystkimi instytucjami państwa polskiego i osobami zaangażowanymi w obronę Polski i Polaków" - głosi projekt przyjęty przez komisję.

"Pokolenia naszych przodków walczyły o wolną i niepodległą Polskę, pamiętając o ich poświeceniu dziś naszym obowiązkiem jest stanąć ramię w ramię z funkcjonariuszami Straży Granicznej i Policji, żołnierzami Wojska Polskiego, w tym WOT i przedstawicielami innych służb dumnie noszącymi polski mundur i strzegącymi granic państwa oraz suwerenności naszej ojczyzny" - podkreślono.

"Sejm RP wyraża również wdzięczność lokalnej społeczności i wszystkim, którzy udzielają wsparcia naszym służbom na polskiej granicy oraz niosą pomoc humanitarną ofiarom kryzysu, za który pełną odpowiedzialność ponosi rząd Białorusi" - głosi projekt. Podkreślono w nim również, że Sejm stanowczo potępia akcje dezinformacyjne i inne działania prowadzące do destabilizacji Polski. "Zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom wobec zewnętrznego ataku oraz zagwarantowanie nienaruszalności granic jest obowiązkiem państwa polskiego wynikającym wprost z Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej" - napisano w projekcie uchwały.

"Podstawowym zadaniem spoczywającym na wszystkich obywatelach Rzeczypospolitej, a w szczególności na reprezentantach polskiego narodu – niezależnie od poglądów politycznych – jest wspieranie instytucji państwa i jego służb. Rzeczpospolita Polska jest państwem silnym siłą swoich instytucji i swoich obywateli. Jeżeli będziemy solidarni, razem skutecznie stawimy czoła atakowi na nasze państwo. O tę solidarność Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się dziś do wszystkich Polaków" - czytamy w projekcie uchwały. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa