Szef rządu, który w środę w Brukseli uczestniczy w szczycie Partnerstwa Wschodniego był pytany na konferencji prasowej, czy z jego rozmów wynika, że możliwe są dalsze sankcje na Rosję i Białoruś. Premier podkreślił, że rozmawia z naszymi partnerami, aby przygotowywać kolejne pakiety sankcyjne, "gdyby dochodziło do eskalacji na flance wschodniej NATO i UE".

"Rozmawiałem z wysokim przedstawicielem ds. zagranicznych panem Josepem Borrellem w temacie potencjalnej drabiny eskalacyjnej, w sytuacji gdyby Rosja prowadziła swoje agresywne działania w coraz bardziej intensywny sposób" - poinformował premier.

Jak dodał, zaostrzenie sankcji jest możliwe także w odniesieniu do Białorusi. "Strasznie niedobre postępowanie reżimu Łukaszenki wobec więźniów politycznych, wobec osób walczących o demokratyzację na Białorusi, wszyscy są pełni najgłębszego oburzenia wobec takiego działania" - podkreślił Morawiecki.

Reklama

"Przypomnę, że działania naszej dyplomacji w Brukseli, a także działania naszej dyplomacji na Bliskim Wschodzie doprowadziły do powstrzymania dopływu nowych nielegalnych imigrantów z terenów Bliskiego Wschodu na Białoruś" - zwracał uwagę szef rządu. Dodał, że już teraz dyskutowane są sankcje, które byłyby nakładane na białoruskie linie lotnicze i inne firmy ważne z punktu widzenia gospodarki białoruskiej. Sankcje te, dodał, "będą bolesne dla reżimu Łukaszenki".

Premier: Jeśli Rosja przekroczy czerwoną linię, sankcje powinny być bardzo dotkliwe

Premier na konferencji prasowej w Brukseli zapytany został, jaką cenę zapłaci Rosja za "przekroczenie czerwonej linii" w stosunku do Ukrainy.

"Jeżeli ta czerwona linia zostanie przekroczona, jeżeli ta agresja będzie dalej poszerzana i dojdzie do eskalacji, to oczywiście dojdzie wtedy do kontrdziałania. W tym wypadku będą to sankcje" - powiedział szef rządu.

Jak dodał, sam będzie zwolennikiem "naprawdę dotkliwych sankcji w takiej sytuacji". "Wywieranie presji, również w wyniku działań wojskowych, wręcz w wyniku ataku i wejście na terytorium innego kraju jest czymś, co nigdy nie powinno się wydarzyć" - podkreślił Morawiecki.

Polska, jak zaznaczył, "na pewno będzie popierała bardzo dotkliwy pakiet sankcji".