Premier Mateusz Morawiecki we wtorek po południu w Brukseli spotkał się z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Podczas konferencji premier był m.in. pytany o to, czy podczas rozmowy został poruszony temat sankcji nałożonych na Białoruś za wspieranie reżimu Władimira Putina. "Tak, rozmawialiśmy. Zaproponowałem, aby sankcje na Białoruś zostały jak najszybciej nałożone. Pani przewodnicząca się z tym zgodziła" – powiedział premier Morawiecki.

Szef polskiego rządu był również zapytany, czy Polska ma w planach wysłanie samolotów bojowych na Ukrainę. Jak zaznaczył premier Morawiecki, "Polska nie ma takich planów, ponieważ angażujemy się w pomoc humanitarną". "Pomagamy poprzez działania humanitarne, charytatywne, przejmując ludzi, którzy nie mają dachu nad głową, a my pomagamy im ten dach nad głową w Polsce zdobyć" - powiedział. Wyjaśnił także, że Polska przekazuje sprzęt, jednak "jest to sprzęt takiego typu jak agregaty prądotwórcze, czyli sprzęt, który jest przede wszystkim potrzebny do życia".

Premier Morawiecki przypomniał, że "dziś, na posiedzeniu Rady Ministrów dyskutowaliśmy o bardzo ważnej ustawie, którą chcemy w pilny sposób przeprocedować". "Liczę tutaj także na współpracę ze strony opozycji, bo to przecież nasza wspólna narodowa sprawa – niepodległość, wolność, bezpieczeństw. To polska racja stanu, aby szybko przepracować ustawy, które dotyczą właśnie wsparcia dla społeczeństwa ukraińskiego w tym bardzo trudnym okresie" - zapewnił.

Reklama

Jak podkreślił, "Polska stanęła na wysokości zadania". "Dzisiaj dziękują nam różni ludzie z zachodniej Europy, że to się tak szybko udało zrobić. Uważam, że te podziękowania należą się przede wszystkim zwykłym Polakom" - powiedział. Zapewnił także, że "robimy wszystko, co w naszej mocy, aby ulżyć w tym ciężkim losie, który dotknął naszych wschodnich sąsiadów".