„Na jednym korytarzu w organizacji pozarządowej czeka na poradę Syryjka. Obok siedzi Ukrainka, która uciekła właśnie przed wojną i ma status ochrony tymczasowej. Dla niej właściwie jest wszystko. Ale dla migrantki z Syrii ofert wsparcia i realnej pomocy jest niewiele” – przywołuję pani porównanie…

Cały tekst przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP