spadków i darowizn nie jest ważnym źródłem wpływów podatkowych naszego państwa. Mimo tego, kwestia wysokości podatku od spadków i darowizn co pewien czas przewija się w dyskusjach dotyczących m.in. sprawiedliwości społecznej. Osoby reprezentujące bardziej lewicowe poglądy zwykle opowiadają się za podwyższeniem opodatkowania spadków i darowizn. Dość często pada argument mówiący o tym, że w naszym kraju podatek od spadków i darowizn jest niski. Wyniki analizy przeprowadzonej przez ekspertów portalu RynekPierwotny.pl potwierdzają, że opodatkowanie polskich spadków i darowizn kształtuje się na niskim poziomie. Warto jednak pamiętać, że niektóre państwa w ogóle nie pobierają podatków od rzeczy, które zostały odziedziczone lub podarowane.

Spadkowe wpływy państwa

Najlepszym źródłem informacji o wpływach podatkowych polskiego państwa jest baza danych OECD, a nie krajowe statystyki, co może wydawać się nieco zaskakujące. Wspomniana instytucja z pewnym opóźnieniem podaje między innymi, jaki był poziom wpływów podatkowych dotyczących spadków i darowizn. Według OECD, z tytułu opodatkowania darowanych i odziedziczonych rzeczy, polski fiskus otrzymywał następujące kwoty:

  • 2000 r. - 172 mln zł
  • 2001 r. - 219 mln zł
  • 2002 r. - 197 mln zł
  • 2003 r. - 180 mln zł
  • 2004 r. - 223 mln zł
  • 2005 r. - 242 mln zł
  • 2006 r. - 255 mln zł
  • 2007 r. - 328 mln zł
  • 2008 r. - 344 mln zł
  • 2009 r. - 313 mln zł
  • 2010 r. - 290 mln zł
  • 2011 r. - 279 mln zł
  • 2012 r. - 293 mln zł
  • 2013 r. - 252 mln zł
  • 2014 r. - 263 mln zł
  • 2015 r. - 246 mln zł
  • 2016 r. - 279 mln zł
  • 2017 r. - 295 mln zł
  • 2018 r. - 298 mln zł
Reklama

Jak nietrudno zauważyć, maksimum wpływów z tytułu podatku od spadków i darowizn odnotowano 12 lat temu. Później pomimo inflacji wspomniane wpływy już nie rosły z roku na rok. W tym kontekście spore znaczenie miały zmiany prawne z końca 2008 roku, które ułatwiły uniknięcie podatku od spadków i darowizn przez bliskich krewnych.

Niektóre kraje wcale nie opodatkowują spadków i darowizn

Polski podatek od spadków i darowizn bywa krytykowany z powodu swojej skomplikowanej konstrukcji. Analogiczny problem dotyczy też podobnych podatków, które są naliczane za granicą. W ramach międzynarodowych porównań, najlepiej jest zatem sprawdzić, jak duże znaczenie mają wpływy z opodatkowania spadków i darowizn w relacji do PKB oraz sumy wszystkich wpływów podatkowych. Poniższa tabela prezentuje dane OECD na ten temat dotyczące 2018 r.

Zestawienie przygotowane przez ekspertów RynekPierwotny.pl potwierdza, że Polska cechuje się relatywnie niskim poziomem opodatkowania spadków i darowizn. Wpływy z tego tytułu w 2018 r. stanowiły odpowiednio 0,01% PKB oraz 0,04% łącznych wpływów podatkowych. W takich krajach jak Belgia oraz Francja, gdzie darowizny i spadki są mocno opodatkowane, analogiczne wyniki wyniosły odpowiednio 0,72%/1,61% oraz 0,61%/1,32%.

Z drugiej strony, dane OECD sprzed dwóch lat wskazują, że wówczas niektóre państwa de facto nie opodatkowywały spadków i darowizn. Do tej grupy w 2018 r. należały dwa kraje graniczące z Polską - Czechy i Słowacja. Podobna sytuacja dotyczyła Portugalii, Szwecji, Estonii oraz Nowej Zelandii (nieuwzględnionej w tabeli). Niższym od Polski poziomem opodatkowania spadków i darowizn w 2018 r. cechowały się też takie kraje, jak chociażby Austria, Litwa oraz Norwegia. Co więcej, w każdym z analizowanych państw podatki od spadków i darowizn nie były istotnym źródłem wpływów dla budżetu. Można odnieść wrażenie, że dyskusja o tych daninach w większej mierze ma wymiar ideologiczny niż praktyczny.