Wang (zgadza się na podanie nazwiska - PAP) został w czerwcu br. decyzją warszawskiego sądu okręgowego zwolniony z aresztu, w którym przebywał od stycznia 2019 r. Po zaskarżeniu tej decyzji przez prokuraturę sąd zdecydował o ponownym umieszczeniu Wanga w areszcie.

Proces w sprawie szpiegostwa z udziałem Wanga toczy się przed Sądem Okręgowym w Warszawie od czerwca. Obok niego na ławie oskarżonych zasiadł też były pracownik ABW Piotr D. Grozi im do 15 lat więzienia. Sprawa rozpatrywana jest jednak za zamkniętymi drzwiami.

Mężczyźni zostali zatrzymani przez ABW w styczniu 2019 r. Po sześciu miesiącach Piotr D. wpłacił 120 tys. zł poręczenia majątkowego i został zwolniony z aresztu. Weijing Wang, używający w Polsce imienia Stanisław, nadal przebywa w areszcie. Do sądu przybył w asyście policji.

Prokuratura nie informowała o szczegółach prowadzonego w tej sprawie śledztwa. Większość materiałów z uwagi na interes państwa pozostaje niejawna. W obszernym akcie oskarżenia zarzucono zatrzymanym udział w działalności wywiadu Chińskiej Republiki Ludowej i prowadzenie działalności szpiegowskiej na szkodę interesów Polski. Grozi im za to od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.

Reklama

Według prokuratury Weijing Wang, działał na rzecz obcego wywiadu i przekazywał informacje, które mogły wyrządzić szkodę państwu polskiemu. Z kolei Piotra D. śledczy oskarżyli o działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w działalności obcego wywiadu i przekazywanie poufnych informacji, które mogły wyrządzić szkodę Polsce.

Wang był jednym z dyrektorów polskiego oddziału Huawei. Po jego zatrzymaniu koncern poinformował, że zwolnił go z pracy. W oświadczeniu wydanym po jego zatrzymaniu Chińczyk zapewnił, że jest niewinny, a postawiony mu zarzut jest bezpodstawny i krzywdzący. Jak przekazał, mieszka w Polsce od kilkunastu lat, tu ożenił się i urodził mu się syn.

Z kolei zatrzymany Piotr D. pełnił funkcję wiceszefa departamentu bezpieczeństwa teleinformatycznego i doradcy ds. teleinformatycznych szefa ABW. Brał również udział we wdrażaniu pilotażowego systemu lokalizacji numerów alarmowych, zintegrowanego systemu m.in. na potrzeby wizyty w Polsce papieża oraz systemu łączności specjalnej przed prezydencją Polski w UE.

Jako pierwszy informację o ponownym aresztowaniu Wanga podał portal TVP Info.