"Społeczeństwa nauczyły się też funkcjonować w warunkach pandemii. Stąd przyjmujemy, że aktywność gospodarcza w kolejnych kwartałach będzie rosła i będzie następować poprawa światowej koniunktury" - powiedział w środę prezes NBP Adam Glapiński podczas konferencji dotyczącej oceny bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce.

Jak wskazał, "inflacja - niestety - na całym świecie nadal rośnie". "To nie jest przypadek tylko Polski. W Polsce jest typowe zjawisko dla całego świata, z wyjątkiem kilku krajów, (...) które z różnych powodów specyficznych dla siebie tego unikają" - tłumaczył.

Zdaniem szefa NBP "w szczególności inflacja w strefie euro - wbrew powszechnym oczekiwaniom lekkiego obniżenia - przyspieszyła do 5,1 proc.". "To jest najwyższa inflacja od początku istnienia strefy euro" - wskazał.

Zdaniem Glapińskiego w wielu gospodarkach ceny rosną obecnie najszybciej od kilkudziesięciu lat. "Zwracam na to uwagę od dawna. Szczególnie tym gorącym głowom, które jakoś Polskę traktują, jako szczególny przypadek i upatrują wzrostu inflacji w Polsce, jako skutek jakiś zaniechań, jakiś błędów ze strony banku centralnego czy też rządu. Mamy typową sytuację dla świata zachodniego" - oświadczył Glapiński.

Reklama

Prezes NBP wyjaśniał, że w Polsce stopy procentowe i inflacja zawsze były trochę wyższe, dlatego, "że jesteśmy krajem szybciej się rozwijającym".

"Nie ulega żadnej wątpliwości z perspektywy czasu, który upłynął (...), że NBP podjął decyzję o rozpoczęciu cyklu podwyżek stóp procentowych we właściwym momencie" - powiedział Glapiński.

Rada Polityki Pieniężnej podniosła we wtorek, kolejny raz stopy procentowe. Główna stopa NBP, referencyjna, wzrosła do 2,75 proc. Decyzja ta związana jest z dążeniem do obniżenia inflacji do celu NBP. Rada zakłada, że inflacja w tym roku utrzyma się na podwyższonym poziomie.

Glapiński: jestem kandydatem prezydenta Andrzeja Dudy na kolejną kadencję prezesa NBP

Prezydent Andrzej Duda wyznaczył Adama Glapińskiego na kandydata na kolejną kadencję prezesa Narodowego Banku Polskiego - wynika z środowej wypowiedzi szefa banku centralnego.

"Chciałbym podziękować panu prezydentowi za zaufanie jakim mnie obdarzył przez wyznaczenie mnie kandydatem na prezesa Narodowego Banku Polskiego na następną kadencję" - powiedział Glapiński.

"Myślę, że byłoby to korzystne dla Polski, dla polskiej gospodarki, bo umocniłoby międzynarodowe przekonanie o stabilności polskiej waluty, o stabilności polskiej gospodarki, o stabilności polityki gospodarczej prowadzonej w Polsce" - dodał.

Obecna kadencja Adama Glapińskiego w roli prezesa NBP upływa 21 czerwca 2022 r. Prezes NBP jest powoływany i odwoływany przez Sejm na wniosek Prezydenta RP. Kadencja Prezesa NBP wynosi sześć lat. Ta sama osoba nie może sprawować funkcji Prezesa NBP dłużej niż przez dwie kolejne kadencje.

Glapiński: im wyższy kurs złotego, tym lepiej

Im wyższy kurs złotego, tym lepiej - powiedział prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński w środę na konferencji prasowej. Nie ma żadnej intencji NBP, żeby osłabiać złotego - dodał.

"Kłamstwem jest teza, jakoby Narodowemu Bankowi Polskiemu zależało na słabym złotym. Nie ma uzasadnienia, dlaczego miałoby zależeć. To jest absurd" - stwierdził Glapiński, dodając, że "nie wiadomo, jaka korzyść miałaby płynąć dla NBP ze słabego złotego".

"Kwestionujemy fałszywą tezę polityczną, że kiedykolwiek chcieliśmy osłabiać kurs. Zacieśniamy politykę pieniężną i kredytową, co powinno umacniać kurs złotego i to będzie współgrać z całą polityką, jaką prowadzimy" - dodał Glapiński.

Jak zaznaczył, "nie ma żadnej intencji NBP, żeby osłabiać złotego". "W sytuacji obecnej, kiedy mamy podwyższoną inflację w średnim okresie (...) kurs ma wpływ na inflację. Nie jest on wielki, ale im wyższy kurs złotego, tym lepiej. Bo to wzmacnia ogólną politykę zacieśniania" - mówił prezes NBP.

Podkreślał, że bank centralny jest zainteresowany tym, żeby kurs złotego był mocniejszy, co nie znaczy, że ma szczególne metody oddziaływania. Jak zaznaczył, kurs złotego jest całkowicie wolny i kształtujący się na rynku walutowym. "NBP przez zmasowane interwencje mógłby dokonywać i czasami dokonuje drgnięcia tego kursu, ale to trwa kilka dni. Na kurs średni nie ma żadnego wpływu" - mówił Glapiński. Dodał, że ta polityka została wprowadzona bardzo dawno, sprawdza się i jest słuszna.

"Mamy wolny kurs, poddany wszystkim szokom, presjom, spekulacjom itd., ale dajemy sobie z tym radę. Interweniujemy wtedy, kiedy umacnianie bądź osłabianie złotego jest zbyt szybkie i spowalniamy ten proces. Bardzo rzadko to robimy" - oświadczył Glapiński.

Glapiński: nie wyobrażam sobie, żeby tarcza antyinflacyjna nie została przedłużona do końca roku

Nie wyobrażam sobie, żeby tarcza antyinflacyjna nie została przedłużona do końca roku – powiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas środowej konferencji prasowej.

„Rząd uruchomił tarczę antyinflacyjną, która obniża poziom inflacji w znaczący sposób. To jest tarcza, która ma działać do lipca, mam nadzieję, że tarcza zostanie przedłużona. Nie wyobrażam sobie, żeby nie została przedłużona do końca roku” – powiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas środowej konferencji prasowej.

Zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, że wydłużenie tarczy oznacza spadek dochodów budżetu.

„W moim przekonaniu tarcza musi zostać przedłużona i rząd to zrobi i nad tym pracuje” – dodał prezes NBP.

W ramach tarczy antyinflacyjnej został obniżony VAT-u na paliwo do 8 proc., VAT-u na żywność do 0 proc., a także na gaz do 0 proc. (od 1 stycznia spadł z 23 do 8 proc., a od 1 lutego z 8 do 0 proc.), na prąd do 5 proc. (obniżka z 23 do 5 proc.) i na ciepło do 5 proc. (od 1 stycznia spadł z 23 do 8 proc., a od 1 lutego z 8 do 5 proc.).

Podniesienie stopy rezerwy obowiązkowej ma na celu stabilizację rynkowych stóp procentowych

Podniesienie stopy rezerwy obowiązkowej ma na celu stabilizację rynkowych stóp procentowych i zbliżenie stopy POLONIA do poziomu stopy referencyjnej – powiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas środowej konferencji prasowej.

„Podwyższyliśmy stopę rezerwy obowiązkowej, zrobiliśmy to po długim czasie, będzie to miało zastosowanie zaczynając od kwietniowego okresu utrzymywania rezerwy, czyli od 32 marca” – powiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas środowej konferencji prasowej.

We wtorek Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o podniesieniu stóp procentowych o 50 pkt bazowych, a także podniosła stopę rezerwy obowiązkowej z 2 do 3,5 proc.

„Chodzi o stabilizacje krótkookresową rynkowych stóp procentowych, o zbliżenie stopy POLONIA do poziomu stopy referencyjnej, to jest jeden z elementów zacieśniania polityki pieniężnej. Wszystkie te elementy powinny iść, jeśli kurs złotego będzie rósł, to wszystko razem da bardzo silny efekt” – stwierdził Glapiński.

Glapiński: w średnim okresie nie znajdziemy się w celu inflacyjnym NBP

W średnim okresie w naszych projekcjach nadal nie znajdziemy się w celu inflacyjnym NBP - powiedział w środę prezes banku centralnego Adam Glapiński. Inflacja będzie ustabilizowana, nie będzie bolesna dla konsumentów tak bardzo - zapewnił.

"W średnim okresie w naszych projekcjach nadal nie znajdziemy się w celu inflacyjnym. To jest niezależne od naszej polityki. Ale zdusimy tę inflację, która ewentualnie by się pojawiła, gdyby te czynniki wewnętrzne, w coraz większym stopniu wpływały na inflację" - powiedział w środę prezes NBP Adam Glapiński podczas konferencji dotyczącej oceny bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce.

Przypomniał, że wtorkowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej o podniesieniu wszystkich stóp procentowych o 50 pkt bazowych "była już piątą z kolei, poza pierwszą o 75 punktów, kiedy tak zdecydowanie zaczęliśmy przywracać stan normalny, po kryzysie". "Łącznie podnieśliśmy stopy o ponad 2,5 punktu proc. (...) To jest bardzo znacząca podwyżka. Rada podejmuje zdecydowane, ale jednocześnie rozważne kroki" - zapewnił.

"Naszym celem - nieprzerwanie - jest sprowadzenie inflacji co celu NBP, którym jest nieprzerwanie inflacja CPI na poziomie 2,5 proc. w przedziale plus minus 1 punkt procentowy w średnim okresie, czyli w ciągu dwóch lat. Wszystko robimy, żeby się w tym zmieścić. Ale do końca 2023 - raczej się nie zmieścimy" - powiedział Glapiński.

Prezes NBP jednocześnie zaznaczył, że sytuacja może być inna, gdy nastąpi "jakiś niespodziewanie dobry fakt, na przykład mogą radykalnie spać ceny ropy naftowej czy gazu bo Rosja się jakoś dogadać z krajami, które nie są wojny".

"Ale biorąc pod uwagę dzisiejsze parametry, nie znajdziemy się do końca 2023 w tym celu, ale będziemy blisko. Inflacja będzie opanowana, w tym sensie, że będzie ustabilizowana, nie będzie bolesna dla konsumentów tak bardzo" - zapewnił Glapiński.

Prezes NBP: podtrzymuję, że w tym roku zamierzam zakupić kolejne 100 ton złota

Podtrzymuję, że w tym roku zamierzam kupić kolejne 100 ton złota, w korzystnej sytuacji i właściwych dawkach – powiedział w środę prezes NBP Adam Glapiński.

„Tylko własna waluta daje nam możliwość prowadzenia własnej polityki, takiej, jaką uważamy za najlepszą dla rozwoju Polski. Możemy gromadzić złoto, duże zasoby złota. Zwiększenie zasobów złota, to, że mamy 230 ton, ma niesłychanie korzystny wpływ, inaczej patrzą na nas inwestorzy, jesteśmy pewnym partnerem” – powiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas środowej konferencji prasowej.

Dodał, że na złocie bank centralny może prowadzić „większe lub mniejsze” operacje, aby z tego „była jakaś korzyść”.

„Podtrzymuję to, że w tym roku zamierzam dokupić kolejne 100 ton złota, w korzystnej sytuacji, kiedy to będzie we właściwym momencie i właściwych dawkach” – powiedział Glapiński.

Inflacja w 2023 roku powinna spaść do poziomu około 5 proc.

Inflacja w roku 2023 powinna spaść do poziomu około 5 proc. - powiedział w środę prezes NBP Adam Glapiński podczas konferencji prasowej.

"Mam nadzieję, że to inflacja w 2023 już się uspokoi i będziemy normalnie żyli, chociaż ona nadal będzie wynosić około 5 proc., ponad 5 proc. według naszych obecnych przewidywań" - powiedział prezes NBP.

Dodał, że poziom ten będzie "w granicach rozsądku". Zapewnił, że bank centralny będzie starał się cały czas sprowadzić inflację do celu, czyli do poziomu 2,5 proc.

Sygnał o uruchomieniu środków z Funduszu Odbudowy poprawiłby pozycję złotego

Jakikolwiek sygnał o uruchomieniu środków z europejskiego Funduszu Odbudowy poprawiłby pozycję złotego i wspierałby zacieśnianie polityki pieniężnej - powiedział w środę prezes NBP Adam Glapiński.

Podczas środowej konferencji prezes NBP był pytany, jakie skutki mogłoby przynieść ewentualne wycofanie się Polski z europejskiego Planu Odbudowy. Taki krok sugerował w ostatnim czasie prezes Partii Republikańskiej, europoseł Adam Bielan.

Glapiński stwierdził, że jest to kwestia polityczna. "Państwo znają mój krytyczny stosunek do środków europejskich. Z punktu widzenia NBP każde euro, które przychodzi z UE, jest dla Polski korzystne i służy Polakom, ale my patrzymy w tej chwili na zagrożenie inflacyjne. Dodatkowy strumień pieniędzy, który by się pojawił na rynku, stanowiłby presję inflacyjną" - ocenił.

Dodał, że z punktu widzenia złotego, jakiekolwiek perspektywy uruchomienia środków z KPO byłyby niesłychanie korzystne. "Jakikolwiek sygnał z naszego rządu czy z Brukseli, że będzie ten plan uruchomiony, znakomicie poprawiłby pozycję złotego i tym samym też przeciw inflacji by zadziałał. Inną sprawą jest później napływ tych środków, ale sygnał, że to się odblokowało, wspierałby naszą politykę zacieśniania" - powiedział szef banku centralnego.

Podkreślił, że obecnie dwa czynniki psują złotego: zablokowanie środków europejskich i groźba agresji rosyjskiej na Ukrainę. "Sygnał, że nie będzie wojny na Ukrainie, agresji rosyjskiej byłby bardzo korzystny (dla złotego - PAP)" - wskazał prezes NBP.