Coraz więcej polskich samorządów skraca czas pracy urzędników – zanim jeszcze ruszył pilotaż Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Szczecinek, Leszno, Włocławek, Ostrzeszów i Świebodzice już od miesięcy testują rozwiązanie, które daje pracownikom dłuższe weekendy, a mieszkańcom – wydłużony czas obsługi. W tym artykule wyjaśniamy, jak wygląda organizacja 4-dniowego tygodnia pracy w urzędach, jakie są korzyści, ryzyka i podstawy prawne, a także jakie wnioski płyną z doświadczeń innych państw UE.

5 polskich miast już pracuje krócej – jak to działa w praktyce

Od 1 lipca 2025 r. w Szczecinku wprowadzono 35-godzinny tydzień pracy w układzie poniedziałek–czwartek, co daje pracownikom dodatkowy dzień wolny przy zachowaniu pełnej pensji. Leszno od lipca 2024 r. skróciło dobowy wymiar do 7 godzin, a we Włocławku wprowadzono elastyczny grafik – urząd nadal działa 5 dni w tygodniu, ale pracownicy mają luźniejszy rozkład i częściej wolne piątki. W Ostrzeszowie i Świebodzicach także funkcjonują systemy mieszane.

Samorządy podkreślają, że zmiana jest odpowiedzią na spadające zainteresowanie rekrutacjami – w niektórych konkursach zgłaszały się pojedyncze osoby. Krótszy tydzień pracy stał się argumentem w walce o specjalistów, a badania międzynarodowe (Islandia, Belgia) pokazują, że 35–36 godzin tygodniowo bez obniżki wynagrodzenia poprawia zdrowie i produktywność.

Korzyści – więcej odpoczynku, mniej stresu, lepsza rekrutacja

Z raportów MRPiPS i doświadczeń samorządów wynika, że 4-dniowy tydzień pracy:

  • zmniejsza stres i ryzyko wypalenia,
  • zwiększa zaangażowanie i satysfakcję pracowników,
  • poprawia wizerunek urzędu jako pracodawcy,
  • ułatwia łączenie pracy z obowiązkami rodzinnymi.

Przykład z Szczecinka: dzięki organizacji pracy „na zakładkę” urząd jest otwarty o 3 godziny dłużej w tygodniu niż przed zmianą. Jednocześnie odpoczynek tygodniowy pracowników wzrósł o 37% – z ok. 64,5 godziny do 88,5 godziny.

Modele krótszego tygodnia pracy – dwa główne warianty

Czterodniowy tydzień pracy to nie jedyne rozwiązanie na krótszą pracę. W polskich urzędach testuje się dwa modele:

  1. Skrócenie każdego dnia pracy (np. 7 godzin dziennie przez 5 dni) – urząd działa codziennie, ale krócej.
  2. Czterodniowy tydzień pracy – pełny dzień wolny więcej, przy rotacyjnych grafikach, aby utrzymać obsługę mieszkańców przez 5 dni w tygodniu.

Ciekawym przykładem jest Szczecinek,który stosuje wariant mieszany – 35 godzin pracy w 4 dni, z rotacją pracowników.

Krótszy czas pracy. Podstawy prawne – co mówi Kodeks pracy

Choć Kodeks pracy nie przewiduje wprost 4-dniowego tygodnia pracy, pracodawca może wprowadzić go na podstawie zasady korzystności (art. 18 k.p.).
Zmiany mogą być wprowadzane przez:

  • nowelizację regulaminu pracy (art. 104¹ k.p.),
  • porozumienie zmieniające z pracownikami,
  • zarządzenie kierownika jednostki (w małych urzędach).

Ważne: skrócenie tygodnia pracy przy zachowaniu pełnej pensji nie narusza prawa, o ile spełnione są normy czasu pracy (art. 129–133 k.p.).

Urlopy, odpoczynek i świadczenia – bez strat dla pracownika

Przy zachowaniu pełnej pensji urlop wypoczynkowy (art. 154–154² k.p.) i podstawa świadczeń ZUS pozostają bez zmian. To, że pracownik pracuje krócej nie oznacza w tym przypadku straty na urlopie i pozostałych świadczeniach dodatkowych (premiach, świadczeniach z ZFŚS). Przykład: 26 dni urlopu w czterodniowym tygodniu daje 6 tygodni i 2 dni wolnych – realnie więcej czasu wolnego niż w standardowym systemie.

Jak wprowadzić 4-dniowy tydzień pracy w urzędzie – krok po kroku

Wdrożenie modelu skróconego czasu pracy może wywoływać wśród pracodawców niechęć ze względu na obawy o jakość obsługi petentów, a w przypadku firm prywatnych - o zyski. Te instytucje i przedsiębiorstwa, które jednak widzą korzyści w takim rozwiązaniu, wdrażają zmiany w oparciu o te podstawowe kroki:

  1. Ankieta wśród pracowników (wybór modelu).
  2. Zmiana regulaminu pracy lub wydanie zarządzenia.
  3. Ustalenie grafiku i okresu rozliczeniowego.
  4. Konsultacja z prawnikiem i związkami zawodowymi.
  5. Wdrożenie i monitorowanie efektów.

Czas pokaże, czy 4-dniowy tydzień pracy sprawdzi się w urzędach i czy przyniesie spodziewane efekty.