Zarówno szybsze przejście na emeryturę, jak i maksymalnie wydłużona aktywność zawodowa, mają swoich zwolenników i przeciwników. Nie każdy ma bowiem taką samą sytuację życiową i finansową, a przede wszystkim, nie każdy ma taki sam stosunek do pracy, którą wykonuje. Wbrew pozorom nie brakuje osób, które lubią swoje zajęcie zarobkowe i chciałyby, aby jak najdłużej pełniło istotną rolę w ich życiu. I choć może się wydawać, że każdy z pracowników ma możliwość podjęcia w tym zakresie samodzielnej decyzji, to jednak rzeczywistość okazuje się być inna.

Wiek emerytalny a prawo do dalszej aktywności zawodowej

Chyba żadne zmiany nie wywołują tak dużego zainteresowania, jak te dotyczące wieku emerytalnego i sposobu naliczania emerytury. To oczywiście jest naturalne, bo rzeczywistość jest taka, że wiele osób obawia się nie tylko tego, jaka będzie ich sytuacja finansowa po zakończeniu aktywności zawodowej, ale również tego, czy Zakład Ubezpieczeń Społeczny dotrwa w dobrej kondycji do czasu ich emerytury. Jeśli chodzi o emocje, które wiążą się z omawianiem tych zmian, to co do zasady większość ubezpieczonych obawia się podwyższenia wieku emerytalnego. Jest tak mimo tego, że wiele osób wcale nie przechodzi na emeryturę od razu po osiągnięciu wieku ustawowego i decydują się one pracować dłużej. Czym innym jest jednak z ich punktu widzenia dobrowolne świadczenie pracy, które mogą w razie potrzeby zakończyć, a czym innym przymus pracy bez możliwości uzyskania emerytury. Jednak choć obniżenie wieku emerytalnego byłoby co do zasady powszechnie mile widziane, to jest grupa zawodowa, która poczuła się dyskryminowana dlatego, że ustawodawca oczekiwał od niej zakończenia aktywności zawodowej w określonym momencie życia. Chodzi o komorników sądowych i asesorów komorniczych.

Po zmianach granicą dla tych osób będzie ukończenie 70 lat

Choć w przypadku tej grupy zawodowej obowiązuje powszechny wiek emerytalny – 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, to tym, co odróżnia ich sytuację od sytuacji pozostałych ubezpieczonych jest obecnie to, że od 2019 roku obowiązujące przepisy, a konkretnie art. 19 ust. 1 pkt 2 i art. 144 ust. 1 pkt 4 ustawy o komornikach sądowych, nakazują Ministrowi Sprawiedliwości odwołanie z urzędu komornika sądowego z zajmowanego stanowiska, jeżeli ukończył 65. rok życia. Taki sam obowiązek obciąża prezesa właściwego sądu apelacyjnego w odniesieniu do asesora komorniczego. Sprawia to, że osoby z tej grupy zawodowej w praktyce zostały pozbawione możliwości samodzielnego podjęcia decyzji co do kontynuowania lub zakończenia swojej aktywności zawodowej. Choć wprowadzenie tej regulacji (wcześniejsza granica wieku wynosiła 70 lat) można było co do zasady postrzegać jako zmianę na plus, to jednak w praktyce okazała się ona niepożądana, a komornicy i asesorzy komorniczy zaczęli dochodzić swoich praw przed sądami. W efekcie wiele decyzji wydanych w tym zakresie przez Ministra Sprawiedliwości zostało uchylonych jako przejaw dyskryminacji bezpośredniej określonej grupy zawodowej (patrz np. wyroki NSA: z 7 grudnia 2021 r., sygn. akt II GSK 2281/21 i z 12 grudnia 2022 r., sygn. akt II GSK 425/22). To sprawiło, że ustawodawca rozpoczął prace nad kolejną nowelizacją przepisów. Znalazła się ona w rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych (druk sejmowy nr 1244), który jest obecnie na etapie prac w komisjach po I czytaniu w Sejmie. Przewiduje on, że komornicy i asesorzy komorniczy będą mieli prawo do wykonywania zawodu do czasu osiągnięcia przez nich 70. roku życia. Nie ma to jednak nic wspólnego z podwyższeniem wieku emerytalnego. Każda z osób objętych tą regulacją nadal będzie mogła skorzystać z możliwości przejścia na emeryturę po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego, czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Będą one jednak mogły również kontynuować swoją pracę zawodową, aż do osiągnięcia wieku 70 lat.

Podstawa prawna

ustawa z 22 marca 2018 r. o komornikach sądowych (j.t. Dz.U. z 2024 r. poz. 1458)