Pierwsze wrażenia politologa o wizycie Nawrockiego

- Prezydent Karol Nawrocki w trakcie spotkania z prezydentem Donaldem Trumpem był na ogół rozluźniony, swobodnie komunikował się w języku angielskim, tylko momentami jego mowa ciała zdradzała, że może być spięty. Ale pamiętajmy, że była to jego pierwsza wizyta zagraniczna i to od razu z prezydentem supermocarstwa, o ponad trzy dekady starszym, doświadczonym politykiem - powiedział dyrektor Instytutu Politologii Uniwersytetu Gdańskiego.

Znaczenie pierwszej wizyty zagranicznej dla wizerunku prezydenta

Dodał, że Nawrocki „pozytywnie go zaskoczył”. Zaznaczył przy tym, że to normalne, iż polskie media ekscytują się pierwszą wizytą zagraniczną nowego prezydenta. - To bardzo ważne spotkanie, padły na nim ważne deklaracje i dla samego Karola Nawrockiego, który buduje swoją pozycję i wizerunek, a także w polityce międzynarodowej - powiedział.

Współpraca z polskim rządem

- Cieszę się, że mimo niezręczności - delikatnie ujmując - w przygotowywaniu wizyty Karola Nawrockiego w Waszyngtonie na linii Pałac Prezydencki - MSZ i mimo drobnych uszczypliwości, na które pan prezydent pozwolił sobie podczas konferencji prasowej, wyrażał, przynajmniej w świetle kamer, spójne stanowisko z polskim rządem. To bardzo ważne - podkreślił Modrzejewski.

Dyrektor Instytutu Politologii UG zwrócił uwagę na jednoznaczne poparcie Ukrainy, które - jak dodał - wybrzmiało na konferencji prasowej.

Wyraźne stanowisko w sprawie wsparcia dla Kijowa

Nawrocki w środę, po spotkaniu z Trumpem powiedział, że Polska ma złe doświadczenia z Federacją Rosyjską i kolejne pakiety sankcji z jednej strony, a z drugiej strony wsparcie dla Ukrainy jest stanowiskiem nie tylko Polski, ale całej Europy.

Prof. Modrzejewski podkreślił, że ma nadzieję, iż także podczas rozmowy za zamkniętymi drzwiami z prezydentem Trumpem, Nawrocki powoływał się na europejską jedność w tym zakresie oraz próbował przekonać prezydenta Trumpa, że nie można ufać Putinowi.

Rozmowy o amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce

Nawrocki przekazał w środę, że podczas zamkniętej części spotkania w Białym Domu rozmawiał z prezydentem Trumpem o zwiększeniu liczby amerykańskich żołnierzy oraz zwiększeniu stałej ich obecności w Polsce.

Zdaniem politologa, deklaracja Donalda Trumpa odnośnie do obecności amerykańskich żołnierzy na terytorium RP jest bardzo ważna, choć oczywiście - jak zaznaczył - musimy pamiętać, że w przypadku tego polityka czas ważności jego deklaracji bywa bardzo krótki.

- Myślę, że tę deklarację chciał usłyszeć Karol Nawrocki i chciał, by usłyszeli ją Polacy. Stąd to na pewno jego sukces. Zobaczymy czy długofalowy, bo tylko taki przekładałby się na poziom naszego bezpieczeństwa narodowego - stwierdził.

Podkreślił, że dla Amerykanów ważne jest to, że spełniamy ich oczekiwania odnośnie do wydatków na obronność, o czym przypomniał też podczas wizyty prezydent Nawrocki.

Zaproszenie na szczyt G20 w Miami

W trakcie środowej konferencji Nawrocki powiedział, że otrzymał zaproszenie od Trumpa na przyszłoroczny szczyt grupy G20 w Miami na Florydzie.

Prof. Modrzejewski ocenił to jako „miły gest” ze strony administracji USA. - Dobrze byłoby, gdybyśmy jednak weszli do tego klubu, na przykład w miejsce Rosji, o co zabiega polski MSZ. To dałoby nam okazję do realnego uczestniczenia w podejmowaniu decyzji w tym gremium. Choć znowu nie przeceniałbym tego ciała. Niemniej dobrze bywać wśród potęg gospodarczych - powiedział.

Stwierdził też, że Nawrockiemu w trakcie wizyty w USA nie udało się „zmarginalizować rządu i osobiście ministra Radosława Sikorskiego w stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi”.

Współpraca z ministrem Sikorskim

- Spotkanie Sikorskiego z Rubio było bardzo ważne i pokazało też, że administracja Donalda Trumpa, mimo gestów sympatii z jego strony w stosunku do prezydenta reprezentującego pokrewną opcję ideologiczną, współpracuje z rządem polskim, który posiada realną władzę. To ważny sygnał zarówno dla rządzących, jak i obozu prezydenckiego - powiedział politolog.

We wtorek wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski spotkał się w Miami z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio. Wspólnie wręczyli Nagrodę Solidarności im. Lecha Wałęsy kubańskiej opozycjonistce Bercie Soler Fernandez. Jak mówił później dziennikarzom Sikorski, spotkanie było okazją do rozmów na temat stosunków polsko-amerykańskich, m.in. o kwestii przeglądu obecności sił amerykańskich w Europie. Szef polskiej dyplomacji zabiegał o to, aby Stany Zjednoczone, sprawując prezydencję w przyszłym roku w grupie G20, zaprosiły Polskę do tego grona.

Deklaracje bezpieczeństwa USA wobec Polski

Nawrocki spotkał się w środę w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Na spotkaniu Trump zadeklarował, że amerykańscy żołnierze zostaną w Polsce, a jeśli Polacy chcą, USA mogą rozmieścić ich więcej. Polski prezydent powiedział po spotkaniu, że Trump dał Polsce gwarancję bezpieczeństwa i podkreślił sojuszniczą współpracę w dziedzinie wojskowej. Poinformował ponadto, że otrzymał od Trumpa zaproszenie na szczyt G20, który odbędzie się w przyszłym roku na Florydzie.