Lista obywateli Rosji oraz Białorusi, mających zakaz wjazdu na teren Unii Europejskiej rośnie z miesiąca na miesiąc, a w większości przypadków są to osoby, na które nakładane są unijne, lub krajowe sankcje. Są wśród nich też pospolici przestępcy. Niektórzy jednak chcą wrócić do Unii Europejskiej i im się to udaje.
Białorusin oszukał polskich dyplomatów
Sposób, na wydawałoby legalne pojawienie się w Polsce, mimo unijnego zakazu, znalazł 25-letni Białorusin. Wpadł on bowiem na pomysł, aby jeszcze u siebie w kraju zmienić imię oraz nazwisko i, zapewne dzięki przychylności służb Łukaszenki, jako zupełnie inna osoba stawić się w polskim konsulacie. Urzędnikowi w placówce dyplomatycznej przedstawił świeżutki paszport i na jego podstawie dostał wizę, umożliwiającą przekroczenie granicy.
Gdy już dostał się na naszą stronę, nie miał żadnych problemów z tym, aby bezpiecznie poruszać się po Polsce, ale także wybrać się do Niemiec. Korzystając z udogodnień strefy Schengen, dwukrotnie przekroczył granicę. I zapewne dalej mógłby grać służbom na nosie, gdyby nie przeszarżował i nie postanowił wybrać się na wycieczkę do Turcji. Gdy pojawił się na lotnisku w Katowicach i już szykował się na lot do Antalyi, jego dokumenty nie spodobały się strażnikom granicznym.
„W trakcie czynności kontrolnych okazało się, że dane osobowe, którymi się posługuje, zostały zmienione i na tej podstawie cudzoziemiec uzyskał nowy paszport oraz wizę, aby móc swobodnie się przemieszczać pomimo ciążącego na nim zakazu wjazdu do Polski i strefy Schengen” – informuje śląski oddział Straży Granicznej.
Nielegalnie dostał się do Polski
Na katowickim lotnisku skończyła się europejska przygoda młodego Białorusina, a Straż Graniczna wszczęła w jego sprawie postępowanie karne. Zarzuca mu się dwukrotne poświadczenie nieprawdy, w tym podczas ubiegania się o polską wizę, a także przekraczanie granicy państwa bez posiadania legalnych dokumentów. Mężczyzna nie pozostanie jednak w Polsce, bo zgodnie z decyzją komendanta placówki SG w Katowicach-Pyrzowicach, został wydalony z Polski i przekazany stronie białoruskiej. Dostał też kolejny, trzyletni zakaz wjazdu na teren RP i do strefy Schengen.
Liczba Białorusinów, którym odmówiono prawa wjazdu na teren Polski rośnie z miesiąca na miesiąc, a w grupie tej znajdują się nie tylko pospolici przestępcy, ale też osoby aktywnie wspierające reżim Łukaszenki. W sierpniu do grona tego dołączyło kolejnych 28 osób, i łącznie z powodów politycznych polskimi sankcjami objętych jest już 261 osób i 37 podmiotów gospodarczych.