Nowe czołgi dla Ukrainy

W sobotę, 1 marca 2025 roku w sieci pojawiła się informacja, że Polska przekazała Ukrainie kolejne zmodernizowane czołgi T-72. W zamieszczonym na portalu X poście znany z uważnego śledzenia konfliktu na Ukrainie Artur Micek poinformował, że polskie wozy z ostatniej transzy pomocy wojskowej dla Kijowa dotarły już na Ukrainę. Ich liczba ma pozwolić Ukraińcom pokryć straty w tego typu sprzęcie, które Rosjanie zadali w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.

Kilka tygodni wcześniej informowaliśmy, że polski minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz spotkałem się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Rustemem Umerowem podczas szczytu w Monachium. Ukraiński polityk podzielił się wtedy swoimi wrażeniami ze spotkania. Przyznał, że Polska od początku rosyjskiej agresji bardzo pomagała Ukrainie, oddając dużą ilość swego sprzętu pancernego. Zachęcił jednak do zrealizowania kolejnych dostaw.

„Polska dostarczyła na Ukrainę znaczną ilość sprzętu pancernego, dlatego dyskutowaliśmy o jej aktywniejszym zaangażowaniu w Koalicję Pojazdów Pancernych. Nasi wojownicy liczą na pomoc państwa braterskiego” – napisał w mediach społecznościowych Umerow.

Informacja o przekazaniu kolejnych wozów oraz spotkanie dwóch polityków mogło być jednak zwykłą koincydencją czasową, ponieważ nasz kraj systematycznie wspiera wschodniego sąsiada dostawami ciężkiego sprzętu. Przekazane wozy to zmodernizowane T-72. Mówimy więc prawdopodobnie o pojazdach, które opuściły zakłady Bumar Łabędy w ostatnim czasie.

Polskie siły pancerne. Mniej liczne niż dawniej, najnowocześniejsze w historii

Przed wojną nasze siły pancerne składały się głównie z czołgów T-72, PT-91 Twardy oraz Leopard 2. Czołgi T-72 powstawały w Polsce w latach 1986-1991, choć już w momencie powstania były gorsze od nowych zachodnich odpowiedników. Przed wybuchem wojny mieliśmy w linii prawdopodobnie ok. 300 wozów tego typu.

22 lipca 2019 roku podpisana została umowa na modyfikację T-72 do standardu T-72M1R. Wozy miały zostać zmodyfikowane w latach 2019-2025 za kwotę 1,75 mld zł brutto. Z perspektywy czasu była to słuszna decyzja, ponieważ pozwoliła na przekazanie natychmiast setek zmodyfikowanych i wyremontowanych czołgów dla Ukrainy, co pozwoli oddalić widmo przegrania wojny i zachęciło inne państwa do wysyłania swoich czołgów. Dziś w służbie pozostaje prawdopodobnie mniej niż batalion (liczący etatowo 58 wozów) czołgów T-72. Ich liczbę, po najnowszych dostawach (szacowanych na ok. 60 sztuk) można szacować na ok. 40-50 wozów.

ikona lupy />
Polski czołg T-72. / Bumar Łabędy

PT-91 Twardy to polska, udana (jak na tamte lata) modernizacja czołgów rodziny T-72. Na początku 2022 roku na stanie Wojska Polskiego były 232 czołgi tego typu. Wyprodukowano je w latach 1994-2002. Przekazaliśmy kilkadziesiąt wozów. Dziś w naszej armii znajdziemy trzy bataliony tych wozów.

Prawdziwą pancerną pięść stanowiły poniemieckie czołgi Leopard 2. W latach 2002-2003 otrzymaliśmy wyprodukowane w drugiej połowie lat 80. czołgi Leopard 2A4 (128 sztuk). W latach 2014-2015 dołączyło do nich kolejne 14 wozów Leopard 2A4 oraz 105 nowszych Leopard 2A5. Było to więc łącznie niemal 250 wozów, ale po przekazaniu na Ukrainę jednej kompanii Leopardów 2A4 zostało nam 128 czołgów tego typu oraz 105 Leopardów 2A5.

ikona lupy />
Leopardy 2PL w zimowym kamuflażu. / 1. Warszawska Brygada Pancerna

Należy przy tym wspomnieć o podpisanej w 2015 roku umowie na modernizację Leopardów 2A4 do standardu PL. Do końca 2021 roku było to zaledwie 25 wozów. Dziś armia posiada przynajmniej 76 Leopardów 2PL (stan na koniec 2024 roku). Wszystkie 128 ma zostać zmodernizowane do końca 2027 roku.

Nadchodzą czołgi K2 oraz Abrams

Przekazanie znacznej liczby T-72 oraz PT-91 wpłynęło na stopień ukompletowania w sprzęt ciężki naszych batalionów czołgów. Lukę w zdolnościach zapełnić mają najnowsze zakupy. Pierwszej dokonano w bardzo szybkim tempie, bo już w kwietniu 2022 roku Polska zakupiła 250 nowoczesnych M1A2SEPv3 Abrams z USA. Całość kosztować ma nas 4,75 mld dol. Dostawy przewidziano na ten i przyszły rok. W Polsce znajduje się już pierwszy transport Abramsów w tej wersji (28 sztuk).

ikona lupy />
M1A2SEPv3 w czasie rozładunku w porcie w Gdyni 18 stycznia 2025 roku. / Agencja Uzbrojenia

W lipcu 2022 roku podpisano umowę ramową na dostawę aż 1000 czołgów K2. Pierwsza transza 180 K2 pochodzić miałaby z bieżącej produkcji w Korei Południowej, a kolejne 820 K2PL w Korei oraz Polsce. W sierpniu podpisana została umowa na pierwsze 180 sztuk (oznaczone w Polsce jako K2GF). Kosztować nas mają 3,37 mld dol. (choć w przeciwieństwie do czołgów M1A2SEPv3 pakiet nie zawiera wozów towarzyszących) i dotrzeć do końca tego roku. Dotychczas trafiło ich do Polski 98.

Ostatnią umową wykonawczą, którą już podpisano jest ta na 116 używanych M1A1FEP. Wszystkie dostarczono w latach 2023-2024. Cena 1,4 mld dol. zawiera bogaty pakiet amunicji czy pojazdy towarzyszące. Dziś nasza armia na stanie mniej czołgów niż przed 2022 rokiem, ale są to znacznie nowocześniejsze wozy, a już do końca tego roku ich liczba zbliży się do przedwojennych liczb. Kluczowe będzie podpisanie umów wykonawczych na czołgi K2PL. Te miały być już w zeszłym roku, lecz przedłużające się negocjacje uniemożliwiają ogłoszenie nowych zakupów.

ikona lupy />
K2 Czarna Pantera w trakcie przygotowania do transportu. / Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych

Dalsze przekazywanie wozów T-72 należy więc ocenić jako zjawisko pozytywne. Pozwala ono na dalsze prowadzenie wojny przez Ukraińców, a rezygnacja z tych czołgów jest dla nas jedynie kwestią czasu. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że potrzeby są olbrzymie i nadal nie są zaspokojone. Konieczne jest więc zakupienie setek kolejnych czołgów dla Wojska Polskiego.