Odniósł się także do zarzutów obsadzenia na stanowiskach kierowników poszczególnych jednostek kolegami ze stowarzyszenia Lex Super Omnia - Dementuję jakoby przynależność do LSO było głównym wyznacznikiem powierzenia stanowiska kierowniczego. Wśród powołanych przeze mnie szefów jednostek są tacy, którzy nie należą do stowarzyszenia. Ilu? Nie liczyłem, ale są.

Pytany o sprawę Ewy Wrzosek z LSO, która jak wynika z publikacji Wirtualnej Polski składała do sądów wnioski o zabezpieczenia (by uniemożliwić „zabetonowanie” wpływów poprzedniej władzy w mediach publicznych), tworzone przez zewnętrzne kancelarie, zapewnił, że śledztwo w tej sprawie jest prowadzone „w sposób obiektywny i całkowicie bezstronny”.

- Odpowiedzialności karnej podlegają wszystkie osoby, bez względu na to kim są, o ile zostanie udowodnione, że popełniły przestępstwo – zapewnia Prokurator Krajowy.

Reklama

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ »