Wykłady od około miesiąca odbywały się już wtedy online, zaś pytania zadane respondentom dotyczyły decyzji o podjęciu studiów w semestrze jesiennym. Naukowcy nie tylko potwierdzili chęć udziału badanych w aktywnościach społecznych i wolę udziału w zajęciach w salach wykładowych, lecz także udało im się wycenić skłonność do zapłaty za te aspekty studiowania.
W sytuacji, w której zajęcia w semestrze jesiennym odbywałyby się zdalnie, prawdopodobieństwo zapisania się na studia zmalało średnio o 10 pkt proc. w stosunku do warunków sprzed wybuchu pandemii. Natomiast według wyliczeń naukowców wartość zajęć w salach wykładowych mierzona skłonnością do zapłaty wyniosła ok. 4,2 proc. średnich opłat ponoszonych przez studenta. Oznacza to, że respondenci wyceniali rok nauczania zdalnego tylko o 547 dol. mniej w porównaniu z sytuacją sprzed pandemii. Autorzy twierdzą, że tak niski wynik jest spowodowany tym, że zajęcia zdalne są postrzegane przez wielu słuchaczy jako dobry zamiennik normalnych zajęć.

Treść całego felietonu można przeczytać w piątkowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej oraz w eDGP.