Co jakiś czas w badaniach astronomicznych powraca temat istnienia potencjalnej dodatkowej planety poza orbitą Neptuna. I nie chodzi tutaj o Plutona, który przez długi czas był uznawany za planetę, ale w 2006 roku zdegradowano go do kategorii zwanej planetami karłowatymi.

Pas Kuipera

Poza orbitą Plutona krąży wokół Słońca wiele drobnych ciał podobnych do planetoid. Obszar ten zwany jest pasem Kuipera. Do największych obiektów w pasie Kuipera należy m.in. planeta karłowata o nazwie Sedna, odkryta w 2003 roku. Na jeden pełny obieg dookoła Słońca Senda potrzebuje aż 11400 lat. Ma bardzo wydłużoną orbitę, która dociera na 11,3 mld km od Słońca, ale w najdalszym punkcie jest to aż 140 mld km.

Reklama

Dwójka naukowców, Patryk Sofia Lykawka i Takashi Ito z instytutów japońskich, postanowiła zbadać problem dziwnych orbit części z obiektów pasa Kuipera – niektóre mają mocno nachylone i wydłużone orbity. Uzyskane wyniki sugerują, że orbitę Sendy i niektórych innych obiektów pozaneptunowych może zaburzać nieznana planeta.

Nowa planeta

W badaniach zastosowano symulacje komputerowe, aby przeanalizować efekty od takiej potencjalnej planety wywierane na obiekty pozaneptunowe. Planeta może mieć rozmiary od półtora do trzech razy większe niż Ziemia i znajdować się w odległości od 37 mld km do 74 mld km od Słońca (250-500 au).

Hipoteza o istnieniu kolejnej planety ma też przeciwników. Część astronomów uważa, ze obserwowane własności orbit obiektów z pasa Kuipera można wyjaśnić bez istnienia takiej planety.

Wyniki badań opisano w artykule, który ukazał się w czasopiśmie „Astronomical Journal”.