Księżycowa baza już w 2028?

Chiny planują pierwsze duże kroki w kierunku trwałej obecności na Księżycu już za trzy lata. Misja Chang’e-8, planowana na 2028 rok, ma stworzyć fundamenty pod przyszłą załogową bazę na południowym biegunie naszego naturalnego satelity. Jednym z kluczowych wyzwań tej misji będzie zapewnienie stałego źródła energii – i tu właśnie pojawia się pomysł budowy elektrowni atomowej na Księżycu. Alternatywą mają być ogromne panele słoneczne oraz sieć kabli i rur rozprowadzających ciepło i prąd po powierzchni Srebrnego Globu.

ikona lupy />
Chiny mają za sobą już udane lądowania na księżycu. / Shutterstock / Axwl Monse

Atomowy sojusz Chiny–Rosja

Rosja i Chiny chcą wspólnie zbudować reaktor na Księżycu do 2035 roku. Rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos już wcześniej zapowiadała taki projekt, a teraz chińscy inżynierowie pokazują, że pomysł wcale nie został porzucony. Co więcej, zdaniem ekspertów to Rosja ma "naturalną przewagę" w technologii jądrowej, zwłaszcza jeśli chodzi o jej zastosowanie w przestrzeni kosmicznej. Wojna w Ukrainie i sankcje zachodnie tylko zbliżyły oba kraje do siebie w sferze kosmicznej współpracy.

Ambicje większe niż Księżyc

Chińska strategia kosmiczna wykracza daleko poza budowę jednej bazy. Do 2035 roku ma powstać "podstawowy model" ILRS, a w dalszych planach jest projekt nazwany „555”. Zakłada on zaproszenie aż 50 państw, 500 instytutów naukowych i 5 000 badaczy z całego świata do współpracy przy księżycowych badaniach. Chiny i Rosja chcą też eksplorować zasoby mineralne oraz wodne – a nawet badać możliwość używania księżycowego pyłu jako paliwa.

Kosmiczny wyścig trwa

W tle rośnie napięcie między Chinami a USA – oba kraje planują wielkie misje księżycowe w podobnym czasie. NASA chce wysłać ludzi z powrotem na Księżyc już w grudniu 2025 roku w ramach programu Artemis, ale Chiny depczą Amerykanom po piętach. Ich tempo rozwoju technologii kosmicznych robi wrażenie, a współpraca z Rosją może jeszcze bardziej przyspieszyć ich ambicje. Jeśli zrealizują swoje plany, Księżyc może wkrótce stać się nie tylko sceną badań, ale i nowym polem globalnej rywalizacji.