W raporcie podsumowującym wyniki badania podkreślono, że przedstawiciele pokolenia Z, czyli urodzeni między 1997 a 2007 r., są pierwszą generacją wychowaną w erze powszechnego dostępu do internetu i szerokiego wykorzystania telefonii komórkowej.

84 proc. badanych z Pokolenia Z uważa, że swobodnie korzysta z dobrodziejstw technologicznych. Towarzyszy temu pozytywne podejście do kluczowych zmian na rynku pracy takich automatyzacja, globalizacja i zmiana sposobu, w jaki pracujemy: 74 proc. respondentów badania postrzega automatyzację, jako szansę na zdobycie kreatywnej pracy, której roboty nie są w stanie wykonywać - wskazano.

"To prawdziwa zmiana pokoleniowa w porównaniu z przedstawicielami Pokolenia X i Millenialsami. Ci pierwsi rozpoczęli życie zawodowe jeszcze przed upowszechnieniem internetu i telefonów komórkowych, Millenialsi z kolei dorastali w czasach gospodarczej prosperity" - uważa Marek Jarocki, partner i lider zespołu People Advisory Services w EY Polska, cytowany w czwartkowej informacji EY.

Jego zdaniem technologie, konieczność ciągłej adaptacji, narastająca złożoność zagadnień, z którymi trzeba się zmierzyć w coraz bardziej spolaryzowanym świecie – to wyzwania stojące przed Pokoleniem Z.

Reklama

W ocenie eksperta szkoła i korporacje powinny położyć inny niż tradycyjny nacisk na przygotowanie młodych ludzi do wejścia w profesjonalną dorosłość.

Autorzy raportu podkreślają, że przedstawiciele pokolenia Z wierzą w swoje umiejętności i możliwości na rynku pracy.

"82 proc. respondentów z pokolenia Z ma nadzieję, że w 2030 roku będzie mieć pracę, która da im spełnienie i umożliwi rozwiązanie problemów stojących przed naszą planetą. Optymizmu badanych nie mąci trwająca pandemia i prawdopodobieństwo recesji" - wynika z badania EY i organizacji JA Worldwide.

53 proc. badanych liczy, że będzie prowadzić własny biznes za 10 lat. Jeszcze bardziej optymistyczni są przedstawiciele Pokolenia Z, którzy już pracują – 65 proc. z nich uważa, że zostanie przedsiębiorcą do 2030 r. W raporcie zastrzeżono jednak, że przełożenie wyników tej części badania na całość populacji Pokolenia Z należy potraktować z dużą ostrożnością, bo mogą być one zaburzone przez próbę badawczą – członków i alumnów programów organizacji JA Worldwide, promującej przedsiębiorczość.

"Przedsiębiorczy sposób myślenia można kształcić już w dzieciństwie i część zachodnich społeczeństw ma takie podejście w swoim DNA. Spodziewam się, że wraz z rozwojem gospodarki wolnorynkowej nauka przedsiębiorczości będzie rozpoczynała się coraz wcześniej również w naszym kraju" – powiedział Jarocki.

Pytani o cechy wymarzonej pracy respondenci najczęściej wymieniali „nowatorskie koncepcje”, „współpracę z ludźmi na całym świecie” i „możliwość rozwiązywania złożonych problemów”.

Jak podano, przedstawiciele pokolenia Z są zdania, że do rozwoju ich kariery zawodowej w największym stopniu przyczyni się edukacja. W dalszej kolejności wymieniają międzynarodowe korporacje, instytucje rządowe czy sieć osobistych relacji. Wśród najważniejszych obszarów swojej edukacji wymieniają ochronę środowiska i umiejętność zarządzania rozwojem zawodowym (te dwa przedmioty wskazało 77 proc. badanych). Wysoko w rankingu znajdują się też finanse, kwestie dotyczące spraw międzynarodowych, umiejętności technologiczne i przedsiębiorczość.

W odpowiedzi na pytanie o zmiany, jakie powinny zajść w systemie edukacji, by szkoła bardziej efektywnie przygotowała ich do życia zawodowego, 59 proc. ankietowanych wskazało na praktyki zawodowe, a 57 proc. - mentoring. Jak zaznaczono, to sygnał, że badana grupa wysoko ceni sobie rzeczywiste doświadczenie zawodowe, które umożliwia im lepsze radzenie sobie na zmieniającym się rynku pracy.

54 proc. przedstawicieli Pokolenia Z uważa, że edukacja świetnie ich przygotowuje do osiągnięcia sukcesu w 2030 roku.

Badanie przeprowadzono pod koniec 2020 r. Objęło prawie 6 tys. obecnych i byłych uczestników programów organizowanych w 17 krajach przez JA Worldwide w wieku 16-25 lat.