Model ładowarek V4 jest nowy, firma zaczęła go stosować w tym roku. Do tej pory zainstalowano je m.in. w Holandii, Niemczech i Austrii. W sumie stoją one w 7 lokalizacjach. W przeciwieństwie do poprzednich wersji Superchargera, najnowsza wersja ultraszybkiego rozwiązania Tesli do ładowania w miejscach publicznych została zaprojektowana z myślą o wszystkich samochodach elektrycznych. Ma m.in. dłuższe o metr kable dostosowane do rozwiązań również innych producentów.

ikona lupy />
Bloomberg / Bloomberg Creative Photos

Płatność kartą

Reklama

Jednak V4 uruchomiona w Tottenham przy flagowym salonie firmy jest szczególna. Po raz pierwszy ma pecjalny ekran oraz czytniki do płatności kartą.

Urządzenie, zgodnie z nowymi przepisami obowiązującymi w Wielkiej Brytanii które mają ułatwić i zwiększyć przejrzystość ładowania pojazdów elektrycznych, wyświetla cenę ładowania w pensach za kilowatogodzinę. Użytkownicy mogą płacić jak do tej pory za pomocą kodu QR w aplikacji Tesli lub, co jest bardzo dużą zmianą, kartą płatniczą w terminalu.

Wg. EVA England – organizacji zajmującej się popularyzacją samochodów elektrycznych, ​​koszt ładowania wyniesie około 0,50 funta za minutę, czyli około 0,63 dolara. A dzięki złączu ładowania CCS2 i możliwości płatności kartą to bardzo duże ułatwienie dla wszystkich posiadaczy samochodów elektrycznych.

Moc może być większa

Według Tesli model V4 w Tottenham osiąga moc do 250 kW, czyli tyle samo ile V3. To oznacza że model Y tego producenta naładujemy 0 do 80 proc. w niecałe pół godziny. Jednak firma zastrzega, że V4 zostało „zabezpieczone na przyszłość” i „jest zdolne do osiągania znacznie wyższych prędkości ładowania”. Niestety nie wiadomo dokładnie z jaką maksymalną prędkością może ładować V4 i kiedy ta moc będzie dostępna. Nieoficjalnie mówi się jednak, że kolejna stacja V4 która ma zostać otwarta w Swindon, będzie miała moc 350 kW. Ma być wyposażona w 16 stanowisk.

ikona lupy />
Bloomberg / Liesa Johannssen

Podczas oficjalnej uroczystości otwarcie stacji minister transportu Jesse Norman stwierdził: „Jestem tym szczególnie podekscytowany, ponieważ dopiero wprowadziliśmy w życie nowe zasady dotyczące przejrzystości i wspaniale jest widzieć, że mamy już tego pierwsze efekty. Kluczową kwestią jest stworzenie przejrzystego rynku, na którym obecni gracze będą mogli konkurować z innymi”.

W Polsce mamy w tym momencie 12 Superchargerów Tesli. Nie wiadomo, czy są plany postawienia V4. Co ciekawe – Tesla wprowadza nowe ładowarki najpierw do Europy. W Stanach wciąż dominują starsze modele o mniejszej mocy.

źródło